'Welcome to Miami'

2.4K 211 30
                                    

(A/N: ZAMIAST "XXIV" BEDZIE TAM "XXVII" :)), Lauren stoi na środku, album nazywa się "Issues")

Lauren POV
___________

- Jak się czujecie Miami?! - jeden wielki okrzyk rozniósł się po arenie - Mam nadzieję, że cudownie! Dalej nie mogę uwierzyć, że w tym momencie spełnia się moje największe marzenie, marzenie towarzyszące mi dosłownie od dzieciaka. Dzisiejszy dzień jest dla mnie bardzo ważny, bo właśnie dwudziestego siódmego rozpoczęłam swoją przygodę z muzyką, ale i z życiem. Zgadnijcie kto ma już 20 lat! - zaśmiałam się. Przeszłam wzdłuż sceny, zatrzymując się po jej lewej stronie.

- Nie będę was już zanudzać, przejdźmy do konkretów. Resztę tego roku spędzę tutaj, w Miami. Mam zamiar napisać resztę albumu, więc niedługo znowu się spotkamy! - na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Wróciłam na poprzednie miejsce i umieściłam mikrofon na stojaku - Prosiłabym was wszystkich o wysłuchanie pierwszej części "Issues", pamiętajcie -zwracajcie uwagę na znaki.

---

- Dziękuję wszystkim! - krzyknęłam wprost do mikrofonu. Moje oczy zaczęły zanosić się łzami - D-dziękuję! Byliście cudowni! Ale zanim zakończę, chciałabym wam przypomnieć o Meet & Greet'cie, który odbędzie się 10 po drugiej. Zapraszam was do posłuchania jeszcze jednej piosenki "Paper Hearts", która uroczyście kończy pierwszą część "Issues"! - moja wypowiedź została zakończona gwizdami. Moment później muzyka zaczęła dudnić z wielkich głośników.  

There's a lot of things that I may not know
But missing you baby is the only thing I know
I know  

And who am I to say what the future holds
But missing you baby is the only thing I know
I know  

If my heart was paper, I'd fold it
Throw it to the wind and just hope it  

Ends up with you
I'd sign it with love from me to you
I'd try to be cool
But my feelings, they don't allow me to
And all that I ask
Is that at least you write me back
I'm waiting
Here's my paper heart, won't you hold it
Hold it

Wyciągnęłam mikrofon ze statywu i zaczęłam poruszać się po scenie.

Said you needed space so I gave you time
A year has gone by and I'm thinking you're still mine
In my mind

And I've written you this letter like a hundred times
To start a conversation that we should've had that night
I tried

If my heart was paper, I'd fold it
Throw it to the wind and just hope it

Ends up with you
I'd sign it with love from me to you
I'd try to be cool
But my feelings, they don't allow me to
And all that I ask
Is that at least you write me back
I'm waiting

Wyciągnęłam z kieszeni średniej wielkości, różowe serduszko z wypisanym autografem, szybko rozejrzałam się po widowni. W oczy wpadła mi niska brunetka w pierwszym rzędzie, zwarto śpiewała, każde wypowiedziane przeze mnie słowo, a płyta wyszła do sprzedaży dopiero wczoraj. Widocznie musiała już ją kupić. I nauczyła się tekstu?

Widocznie to moja fanka numer jeden - pomyślałam. 

Miała na sobie czarne jeansy i białą bluzkę. Oczy miała przymknięte i stała ramię w ramię z wysoką blondynką.

Pewnie jej dziewczyna - dodałam w myślach.

Podeszłam w ich stronę i wyciągnęłam dłoń z serduszkiem w jej stronę, kontynuując.

Here's my paper heart, won't you hold it
Hold it  

Dziewczyna podniosła wzrok ze zszokowaną ekspresją twarzy, po chwili w jej oczach pojawiły się łzy, a na twarzy przepiękny uśmiech. Serdecznie przyjęła prezent ustami wymawiając ciche "Dziękuję". Puściłam jej oczko i wróciłam do statywu.

Flying through fields all the same
Hoping one day it will land
And end up with you


I'd sign it with love from me to you
I'd try to be cool
But my feelings, they don't allow me to
And all that I ask
Is that at least you write me back
I'm waiting
Here's my paper heart, I just hope it


Ends up with you
I'd sign it with love from me to you
I'd try to be cool
But my feelings, they don't allow me to
And all that I ask
Is that at least you write me back
I'm waiting
Here's my paper heart, won't you hold it
Hold it


Hold it, hold it

Niepewnie spojrzałam na brunetkę. Jej oczy były do mnie przylepione, co wywołało mimowolny uśmiech na moich ustach. Ostatnią część wyśpiewałam nie odwracając od niej wzroku. Jej towarzyszka podekscytowana potrząsała ramionami tajemniczej piękności i skakała w miejscu.  

Czyli dwie fanki numer jeden - zaśmiałam się w głowie.

There's a lot of things that I may not know
But missing you baby is the only thing I know
I know

Przetarłam lekko mokre czoło i uśmiechnęłam się, słysząc chaos dziejący się przed sceną.

- Jeszcze raz dziękuję! Widzimy się za piętnaście minut kochani! Dla podróżnych, bądź tych, którzy nie mieli niestety funduszy bądź czasu na spotkanie ze mną, życzę bezpiecznej drogi do domu i powodzenia. Pamiętajcie... Nigdy mi się tam nie poddawać, zrozumiano? - zaśmiałam się - Kocham was! 

Z wielkich rur zaczął wystrzeliwać dym, który kompletnie zakrył scenę, dając mi tym samym szansę na zejście. Pospiesznie wyruszyłam za kurtynę. Stanęłam obok jednego z operatorów, podniosłam butelkę z wodą i upiłam z niej łyka.  

- Lauren, to było wspaniałe! - krzyknął George.

- Dzięki - uśmiechnęłam się i przybiłam mężczyźnie piątkę.

- Tak jak gadaliśmy w biurze, lecisz na M&G, potem opuszczasz budynek tyłem, wsiadasz do czarnego BMW stojącego po lewej od drzwi wyjściowych.. Po prostu ewakuujesz się jak najszybciej. Nie wiadomo co te zwierzęta planują. Capisci?

- Mhm - mruknęłam. Przeczesałam włosy palcami.

- A teraz idź się przebierz, bo śmierdzisz - rzucił żartobliwie.

- Nienawidzę cię - zaśmiał się i odszedł.

Potrząsnęłam głową i skierowałam się do przebieralni.

*

Po przebraniu się w wygodniejszy stój, oraz poprawieniu włosów i makijażu dotarłam pod salę, w której miał się odbyć Meet & Greet. Cały czas w głowie siedziała mi dziewczyna stojąca w pierwszym rzędzie. Jej twarz była nieskazitelna, uśmiech ukazywał białe zęby, sylwetkę miała wręcz idealną... Byłaby dobrym przykładem księżniczki, która uciekła z książki dla dzieci. Wzięłam głęboki oddech przed czarnymi drzwiami.

- Będzie dobrze Laur - powtarzałam pod nosem.

Otworzyłam wrota. Moim oczom ukazało się osiem młodych dziewczyn i dwóch chłopaków stojących w białym jak śnieg pomieszczeniu. Nie chciałam zbytnio skupiać się na ich twarzach, więc szybko przysiadłam do stolika, przy którym mogłam podpisać trochę autografów. Westchnęłam i zaczęłam.

- Witam was na Meet & Greet'cie, ummm... - spojrzałam na zegarek znajdujący się na moim prawym nadgarstku - Jest już 10 po, więc chyba możemy zaczynać. Dla waszej informacji robię to pierwszy raz, jestem w tym nowa - zaśmiałam się i potarłam po karku zakłopotana. Wszyscy posłali mi ciepłe spojrzenia - Zaczniemy od podpisywania autografów potem trochę porozmawiamy i zrobimy sobie zdjęcia, wszystkim pasuje? - podniosłam wzrok na osoby przede mną. Przytaknęli z uśmiechami na ustach.

No to czekają mnie ciekawe 3 godziny...

The CRAZY Fan • camrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz