»Rozdział 17 - wypadek«

3.2K 103 23
                                    

Obudziłam się w jakimś bardzo jasnym pokoju. Otworzyłam powoli oczy aby przyzwyczaić się do ostrego światła. Przy łóżku na którym leżałam siedział jakiś chłopak. Kim on kuźwa jest? Miałam się go o to zapytać ale do sali wszedł jakiś mężczyzna wyglądający na około 50 lat.

- Dzień dobry. Jak się pani czuje?

- Dzień dobry...wszystko mnie boli. Gdzie ja jestem?

- Jest pani w szpitalu gdyż miała pani wypadek na motorze i uderzyła pani z ogromną prędkością w drzewo przy drodze. Teraz panią zbadam.

Zgodziłam się. Badanie polegało między innymi na tym, że lekarz zadawał mi pytania dotyczące imienia, nazwiska, wieku, wypadku i wydarzeń z przeszłości. Na żadne z nich nie umiałam odpowiedzieć. Mężczyzna powiadomił mnie, że w wyniku wypadku doznałam utraty pamięci a jeszcze gorszą informacją jest to, że mogę jej nie odzyskać. Następnie wyszedł z sali i zostałam sama z chłopakiem który siedział przy łóżku. Wygląda na jakieś 20 lata i jest przystojny.

- Kim jesteś? - zapytałam nagle.

- Nie pamiętasz mnie...jestem twoim chłopakiem, mam na imię James, mam 19 lat i jesteśmy ze sobą od roku. Tak jak lekarz już wcześniej mówił miałaś wypadek na motorze i uderzyłaś w drzewo. Wcześniej mówił, że nie wiadomo czy się wogóle obudzisz. Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłem.

- A jak ja się nazywam i ile mam lat? Ja nic nie pamiętam.  - Powiedziałam ostatnie zdanie ze smutkiem.

- Nazywasz się Rebeca Rodriguez i masz 17 lat. Nie lubisz jak ludzie zwracają się do ciebie więc każesz im mówić do ciebie Becky. 

- Aha, okay. Jak się poznaliśmy?

- No tak w sumie to był przypadek, bo ty wychodziłaś z galerii i nie zauważyłem cię i wylałem na ciebie moją kawę. No i tak jakoś wyszło, że w ramach przeprosin zaprosiłem cię do kawiarni i tak jakoś zaiskrzyło.

Reszta rozmowy przebiegała podobnie. Ja zadawałam pytania na mój i jego temat a on odpowiadał. Rozmawialiśmy tak przez dłuższy czas, do czasu aż przyszła pielęgniarka trzeci raz mówiąc, że godziny odwiedzin już dawno się skończyły i jak James nie wyjdzie to wezwie ochronę. Na pożegnanie pocałował mnie w czoło i wyszedł. Chyba mam dobry gust do chłopaków.

I am a bad girlWhere stories live. Discover now