»Rodział 5 - początek szkoły«

7.1K 226 2
                                    

Jezuuuu...jak mi szybko minęły te 2 ostatnie tygodnie wakacji. Jakoś nie udaje mi się ostatnio być miłą dla innych. Zaczęłam się ubierać jak dawniej czyli obcisłe spodnie i topy różnego rodzaju. I przez to znowu matka dawała lekcje życia mówiąc, że miałam się zmienić w wogóle. Nathan też pokazał swoje prawdziwe oblicze, czyli nie jest takie grzeczny jak mi się z początku wydawało i przez to też mam z nim trochę na pieńku...ale będę musiała go poprosić o pomoc tak samo jak Kacpra, ale z nim nie będzie problemu. Przyszedł do mnie list który informował mnie o tym, że muszę odebrać swoje czarne BMW i8 i tego samego koloru motocykl Yamaha. Dzisiaj jest rozpoczęcie roku szkolnego i ni chuja nie wiem jaką mam klasę. Bo moja kochana mamusia zapomniała a nikt inny o tym nie wiedział...Ughh...mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Na szczęście rok szkolnych zacznie się za 2 godziny więc myślę, że zdążę się wyszykować. Gdy wygramoliłam się z łóżka poszłam do łazienki wziąć prysznic a niestępnie poszłam do garderoby ubrać się w czarną sukienkę która podkreślała moją śliczną figurę. Do tego założyłam szpilki na obcasie. Gdy spojrzałam na zegarek było 20 minut do rozpoczęcia roku szkolnego. Wyszłam więc z domu i szłam pewnym krokiem w stronę nowej szkoły. Gdy weszłam na plac budynku wszyscy uczniowie na mnie patrzyli. Nie zwracałam na to uwagi i szłam dalej. Większość chłopaków gwizdało jak mnie zobaczyli lub zaczeli mówić do swoich kolegów "ty niezła jest". Podeszłam do nauczyciela i powiedziałam mu, że jestem nowa i nie wiem gdzie stoi moja klasa razem w wychowawcą. Jak się okazało tym mężczyzną był dyrektor szkoły. Zaprowadził mnie do mojej wychowawczyni i miałam ustać w rzędzie tak jak reszta klasy. Nauczycielka która opiekuje się naszą klasą wydaję się być miła. Po całym dłuuuugiejm i nudnym przemówieniu dyrektora mogliśmy rozejść się do domów. Od razu gdy dotarłam do miejsca zamieszkania poszłam do siebie na górę. Nikogo nie było w domu bo nasi rodzice wyjechałi gdzieś w sprawach służbowych a Nath poszedł jeszcze gdzieś ze swoimi kolegami. Położyłam się na łóżku i wyjęłam telefon z kieszeni. Przeglądałam jeden z moich portali społecznościowych jakim jest Facebook aż nagle na Whatsapp przeszła do mnie wiadomość od Nicka oraz Diany.
N - Nick
D - Diana
J - Ja

N - No hej slicznotko, jak się żyje?

J - A no jakoś dzisiaj było to walone rozpoczęcie roku...a co u was?

D - Nawet nie wiesz jakie mamy dobre wiadomości

J - No mów

D - Ashley zaciążyła!!!!

J - Ta Ashley Jons???

Ahley Jons to szkolna dziwka która chyba już spała z każdym chłopakiem po kolei. Miałam z nią pare razy do czynienia.

D - Tak ta

N - I do tego ojcem jest Michael Black i nie chce tego dziecka

J - Dobrze jej tak ma suka jebana. A tak wgl skąd wy to wiecie?

N - Wiesz dobrze, że mam znajomości
Rozmawiałam tak jeszcze trochę z przyjaciółmi aż doszła godzina 23.30 i stwierdziłam że muszę iść spać aby jutro wyglądać jak człowiek a nie zombie.

I am a bad girlWhere stories live. Discover now