14

12.7K 530 49
                                    

Nie znaleziono ani Trish ani twórcy tego napisu. Nauczyciele chodzą podenerwowani, nikt już prawie nie przebywa na dziedzińcu a już napewno nikogo nie można zobaczyć samego.

Ethan bardzo źle to znosi, schudł i jest coraz bardziej bledszy. Z pokoju wychodzi tylko na posiłki, całkowicie olał sobie zajęcia ale co mu się dziwić..

Dopełnieniem tych wszystkich smutków, przygnębienia i strachu było zaginięcie kolejnej osoby.

Był to chłopak z naszej grupy. Nie rozmawiałam z nim chyba ani razu ale wyglądał na sympatycznego wilka. Przerażajace jest to, że ani z nim ani z Trish mogę już nigdy nie porozmawiać.

- Noah. - w końcu chłopak ma czas dla mnie. Od kilku dni miał jakieś patrole i razem z innymi nauczycielami szukał zaginionych. - Boję się.

- Wiem. - westchnął i przyciągnął mnie na swoje kolana. Od razu wtuliłam ske w jego bok chowając twarz w zagłębienie jego szyi. - Czuję to. Ja też się martwię. Martwię się o twoje bezpieczeństwo.

- Jeśli jesteś blisko nic mi nie grozi. - To prawda. Tylko przy nim czułam się bezpieczna.

Noah westchnął i pocałował mnie w czoło. Dłońmi gładził mnie po plecach. Dla nikogo nie były to łatwe czasy. Każdy się bał o siebie lub o swoich bliskich.

- A jak ja będę następna ? - zapytałam. Bałam się, że i mnie porwą. Bałam się, że zostawię Noah'a samego na świecie. Nie mogłam mu tego zrobić.

- Nie pozwolę na to. - cmoknął mnie po raz kolejny w czoło.

***

- Za dwa dni wracamy do swoich watah. - powiedziała Sue - Boją się o nasze bezpieczeństwo.

- A dziwisz się ? - westchnęła Caroline - Każdy z nas jest zagrożony.

- Nie każdy. - mruknął Logan

Tym razem siedzieliśmy wszyscy w naszym pokoju. Może nie potrzebnie się nakręciliśmy ale prowadząc własne śledztwo mieliśmy poczucie, że jesteśmy potrzebni.

- Poczytałem o legendzie dzbana i potrzeba silnego wilka. Trish była najlepsza z drugiego roku. Jej osiągnięcia były imponujące, pobiła nawet rekord szkoły w biegu, który opierał się na samym słuchu. Z kolei Thomas wygrał walkę i najlepiej z nas rzucał nożami a po za tym był inteligenty.

- Szukają dobrej krwi. - mruknęłam - Obydwoje są dziećmi tylko wilkołaków?

- Tak. - powiedziała Caroline - Trish jest z mojej watahy a raz rozmawiałam z Thomasem.

- Powinniśmy komuś powiedzieć o naszych odkryciach. - trzy pary oczu spojrzało na mnie.

- Dobrze porozmawiam z Noah'em. Ale myśle, że to zły pomysł.

- Ja tez. - poparł mnie chłopak - Mogą mieć problem, że się wtrącamy.

- A jak to co odkryliśmy pomoże Trish i Thomasowi ?

Po długiej dyskusji zdecydowaliśmy, że powiem mojemu mate o naszych podejrzeniach. Jeśli ma to coś pomoc naszym zaginionym kolegom to powinnismy o tym poinformować nauczycieli.

Wieczorem cała trójka odprowadziła mnie do domku Noah'a. W grupie zawsze było chociaż odrobine bezpieczeńtwa.

Nie wiedziałam jak zacząć temat. Chłopak nie mówił mi nic o śledztwie i kazał się nie wtrącać bo to niebiezpieczne. Ale dziś co nie jest niebezpieczne ?

Tylko mójWhere stories live. Discover now