5

15.1K 598 61
                                    

- Nessie ! - krzyknął za mną gdy wybiegłam z klasy.

Nie zatrzymywałam się, chociaż moją wilczyce Noah przyciągał jak magnes. Wybiegłam z budynku gdzie były sale wykładowe i pędziłam przez dziedziniec do części z pokojami. Moją widoczność utrudniały mi łzy, które wylatywały jedna za drugą z moich oczu. Dlatego, też pewnie przez to nie zauważyłam chłopaka przed sobą i wbiegłam w niego.

- Przepraszam. - od razu od niego odskoczyłam, gdy złapał mnie i uratował przed spotkaniem z ziemią.

- Nic się nie stało. - uśmiechnął się i puścił mi oczko.

- Muszę już iść. - mruknęłam i wyminęłam chłopaka pędząc do swojego pokoju a w mojej głowie ciagle słyszałam smutny głos Noah'a krzyczącego moje imię.

Odwróciłam się za siebie, gdy zdałam sobie sprawę, że chłopak był za młody aby tu przebywać bo miał góra 15 lat. Lecz, nigdzie go już nie było.

Gdy wpadłam do pokoju o razy rzuciłam się na łóżko. Przycisnęłam jedną poduszkę do klatki piersiowej i wypuściłam kolejną dawkę łez z moich oczu. W moim brzuchu czułam nieprzyjemny skurcz a wilczyca wyła z rozpaczy. Moje serce również krwawiło.

Czemu uciekłam? Noah jest nauczycielem. Pieprzonym nauczycielem. Nie wiem nawet czy to jest dozwolone w tej szkole. Nie chcę żeby mnie przez to wywali. Jeszcze jest pewnie starym zbokiem. Przez moją ucieczkę nie zdążyłam mu się przyjrzeć. Pamiętam tylko piękne złote oczy. Wróć! Nie są piękne.

Czy prosiłam o dużo ? Chciałam kochającego mate. Chciałam mate. I dostałam starego nauczyciela, który być może do końca życia będzie mieszkał w tej szkole a ja? Razem z nim ? Nic z tych rzeczy.

Wyciągnęłam telefon spod poduszki i wybrałam numer swojej rodzicielki.

- Nessie, miło że w końcu dzwonisz. - odebrała po trzech sygnałach.

- Mamo...

- Nessie? Dziecko co się stało ? - w jej głoskę wyczułam panikę i troskę

- Chcę... chcę do domu. Mamo, ja chce do domu. - mówiłam połykając łzy

- Dobrze, ale co się stało ?

- Znalazłam swojego mate. - na wspomnienie tych złotych oczu jeszcze mocniej się rozpłakałam

- Coś Ci zrobił ? Sparowaliście się bez Twojej zgody ?

- Nie... Mamo to nauczyciel.

- Boże... Dziecko czemu mnie straszysz ?- odetchnęła z ulgą - Co z tego, że jest nauczycielem ?

- Co z tego ? - prychnęłam, rozpacz przemieniła się w złość do matki - To jest chociaż legalne ?

- Nessie. - nie widziałam mamy, ale byłam w stu procentach pewna, że przewróciła teraz oczami - Jesteście wilkołakami. To wybór Księżyca, a innym z naszego gatunku nic do tego. Skarbie, jesteś w szkole, gdzie odnajdywanie swojego mate to norma. Zrozumieją.

- To nauczyciel.

- Nie przejmuj się wiekiem. Popatrz na mnie i na tatę. Mimo 10 lat różnicy kochamy się.

- A jak mnie wyrzuca ze szkoły ?

- Przed chwila sama chciałaś do domu. - zaśmiała się - Rozmawiałaś z nim ?

- Nie. - pokręciłam głową podnosząc się. Teraz zamiast leżeć siedziałam po turecku a poduszka mokra od moich łez leżała między moimi nogami. - Uciekłam z jego lekcji.

- Kochanie. - zaśmiała się - Zawsze działałaś impulsywnie.Nie ranisz tylko go ale również i siebie. Więź działa w obie strony.

- Wiem, czuje. - mruknęłam nawiazując do rozpaczy mojej wilczycy i bólu w brzuchu i w klatce piersiowej, który powoduje, że często mi oddychać

- Porozmawiaj z nim.

- Dobrze.

- Obiecujesz?

- Tak.

- Na paluszek ?

- Na paluszek.

***

Nie wróciłam już na zajęcia z walki. Nasz plan był na tyle luźny ze codziennie były tylko dwie lekcje ale za to trwały one od dwóch do trzech godziny. Dziś wieczorem miałam jeszcze kolejne zajęcia tym razem z historii wilkołactwa.

Rozmowa z mamą uświadomiła mi, że powinnam porozmawiać z Noah'em. Mężczyzna może faktycznie nie być wcieleniem zła. A wiek ? Moi rodzice też nie byli w tym samym wieku a tu proszę są szczęśliwymi rodzicami trójki dzieci. Wiem, że za pochopnie go oceniłam. Włożyłam go do jednej z szufladek w moim umyśle z etykietką "stary zbok". Noah'a wybrał mi Księżyc a on przecież się nie myli, prawda ? Przynajmniej dobrze dobrał moich rodziców, więc chyba i ja mu muszę zaufać.

Z moich rozmyślań o moich dziecinnym zachowaniu wyrwał mnie głos otwieranych drzwi. Stanęła w nich Caroline a gdy mnie zobaczyła westchnęła i usiadła obok mnie na łóżku.

- Co się dzieje ? - zapytała - uciekłaś z tej klasy jak przestraszony króliczek.

- Byłam w szoku. - przyznałam - No i się bałam. Wiesz to nauczyciel.

- Przystojniak z niego. - szturchnęła mnie łokciem w żebra - Przez całe zajęcia chodził wkurzony i mało co nam wyjaśnił o przebiegu tych zajęć.

- Mógł się pokazać wcześniej. - przetarłam dłonią twarz - a nie przy wszystkich wyskakiwać i liczyć, że wpadnę mu w ramiona.

- Rozumiem. - objęła mnie - Ale troszkę zazdroszczę. Ten Noah to niezłe ciasteczko.

- Nie zdążyłam go oblukać. - zaśmiałam się

- Nie dziwię się. - dołączyła do mnie z tymi swoim słowikowym śmiechem. - Ale myśle, że powinnaś z nim porozmawiać.

- Wiem, wiem. - pokiwałam głową - ale jak nie będzie chciał gadać po tej akcji ?

- Jesteś głupia. - puknęła mnie palcem w głowę - To twój mate, musi z Tobą gadać a jak nie to użyj kobiecego wdzięku. Pokręć tyłeczkiem pokuś biustem i facet jest Twój.

***

Byłam pewna, że muszę porozmawiać z moim mate. Niestety, był pewien problem brakowało mi odwagi. Nie przeżywałam w swoim osiemnastoletnim życiu dużo relacji damsko-męskich na etapie większych niż koleżeństwo czy przyjaźń. Zawsze liczyłam, że znajdę swojego mate, więc takie rzeczy jak pierwszy pocałunek czy pierwszy raz zostawiłam właśnie dla niego. Bałam się, że od razu będzie chciał się sparować wbrew mojej woli. Tylko jak zgodnie z mottem życiowym Josha do odważnych świat należy.

- Dobra idę. - podniosłam się z łóżka, Caroline przeniosła na mnie swój wzrok z książki, która czytała. O ironio był to zmierzch.

- Powodzenia. - uśmiechnęła się - I na spokojnie.

- Tak wiem. Jestem silną babką.

- W to nie wątpię. - zaśmiała się - Czyli mam wolny pokój ?

- Nie przesadzaj, ale trzymaj kciuki.

Dziewczyna położyła rozłożoną książkę na brzuchu i uniosła obie ręce do góry zaciśnięte w piąstki. Posłałam jej uśmiech i wyszłam z pokoju.

Jesteście kochani ❤️ dlatego proszę 😘 Buziaki

Tylko mójOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz