*Giselle's POV*
Następnego dnia nie widziałam Justina, stało się to dopiero chwilę przed koncertem. Miał spotkanie z Usherem, który chciał spędzić z nim trochę czasu.
- Skarbie, powiedz tancerzom by przyszli tutaj na pomiary - Karla powiedziała biorąc swoją miarkę. Skinęłam głową i wyszłam z pokoju.
Podeszłam najpierw do Aubree i Elysandry - Hej, Karla potrzebuje was obie w garderobie numer 2 aby wziąć wasze pomiary - powiedziałam mając pewność, że nie przerwałam im rozmowy.
- Dzięki, chcesz żebyśmy powiedziały reszcie tancerzy, są w busie - Elysandra powiedziała.
- Jeśli ci to nie przeszkadza? - zapytałam a ona pokręciła głową. - Zrobię to, idź pierwsza Bree - powiedziała patrząc na Aubree. Poszły innymi drogami, a ja zostałam w korytarzu. To nie było trudne.
Usłyszałam kroki z korytarza, odwróciłam się i zobaczyłam Justina robiącego coś na swoim telefonie. W sekundzie kiedy opuścił telefon dostałam powiadomienie o wiadomości od niego.
Chrząknęłam przez co podniósł wzrok - Jestem tutaj - powiedziałam na co, zachichotał podchodząc i obejmując mnie w ciasnym uścisku.
- Miałem długi dzień, a nawet nie jest blisko by się zakończył - powiedział wzdychając. Posłałam mu uśmiech widząc, że jest 7pm a za dwie godziny wychodzi na scenę.
- Zrobisz cudowne show dzisiaj, to ostatni koncert przed 6-dniową przerwą. Masz to - powiedziałam pocierając jego ramię na co się uśmiechnął.
- Jestem gotowy na mała przerwę - powiedział na co skinęłam głową. - Tak jesteś - powiedziałam zgadzając się z nim.
- Chodź, chcę żebyś kogoś poznała - powiedział łapiąc moją rękę, poszłam za nim. Mój żołądek zaczął się dziwnie się czuć wiedząc, że to prawdopodobnie będzie kolejna gwiazda.
Weszliśmy do jego garderoby gdzie zobaczyłam siedzącego Ushera - Co tam JB - powiedział kiwając głową. Kiedy nawiązaliśmy kontakt wzrokowy uśmiechnął się wstając, rozłożył ramiona i przytulił mnie.
- Hej baby girl, ty musisz być Giselle - powiedział na co, się uśmiechnęłam przytulając go.
- Miło cię poznać - powiedziałam odsuwając się i stając obok Justina.
Usher założył ręce na swojej klatce z szerokim uśmiechem będącym nadal na jego twarzy i zapytał - Więc jak wy dwoje się spotkaliście ?
Justin i ja popatrzyliśmy na siebie i zaśmialiśmy się, nigdy nie wyjaśnialiśmy tego razem. - Był pijany - powiedziałam na co Justin skinął głową, - I napisałem do niej przez przypadek myśląc, że był to ktoś inny - powiedział.
- Nigdy się nie spotkaliście ? - zapytał z szokującym wyrazem twarzy.
-Przed tym, nie. Osobiście spotkaliśmy się jakieś trzy miesiące temu, a zaczęliśmy rozmawiać jakieś pięć miesięcy temu - powiedziałam próbując policzyć miesiące w mojej głowie. Zaskoczyło mnie to trochę, uznając że czuję jakbym znała Justina całe moje życie.
- To tylko było pięć miesięcy ? - Justin zapytał.
Skinęłam głową - Tak myślę-.
- Wiedziałaś, że z nim piszesz ? - Usher zapytał rozbawiony.
- Nie od razu. Byłam trochę zaniepokojona pisaniem z nim, ale to było zabawne - powiedziałam przez co, Justin się uśmiechnął.
- Nic nie zatętniło kiedy się pierwszy raz spotkaliśmy. Objechałaś mnie i to strasznie, i ja cię śledziłem ! - powiedział śmiejąc się, próbowałam zdławić śmiech widząc że Usher patrzy na nas jakbyśmy mieli trzy głowy.
YOU ARE READING
texting | justin
FanfictionPewnego dnia Justin wypija za dużo i wysyła wiadomość do dziewczyny którą myśli, że poznał w klubie....jednak ona okazuje się zupełnie kimś innym. Wszelkie prawa należą do: @mrsbizzleavon