BTS | reakcje |

| 4 |

Gdy on ci mówi, że jest prawiczkiem

!informacje; jesteście w związku od sześciu miesięcy; wcześniej nie rozmawialiście na temat seksu;jedynie się całowaliście;ty też jesteś dziewicą!

Rap Monster

Przez te pół roku jedynie się całowaliśmy i przytulaliśmy, ale nie wierzę, że nigdy nie chciał, żeby doszło do czegoś więcej. Gdy robiło się goręcej, a jego ręce już były pod moją bluzką wtedy nieruchomiał i mnie przepraszał. To było niezręczne, zwłaszcza, że nie wiedziałam dlaczego. Może nie pociągałam go fizycznie?

— Namjoon, mógłbyś mi powiedzieć o co chodzi? — zapytałam, gdy zarumieniony uparcie wpatrywał się w podłogę. Znowu taka sama sytuacja. — Nie podobam ci się?

— T-tak, znaczy nie! Podobasz mi się, bardzo — westchnął. — [__], uprawiałaś już seks? — zapytał.

— Nie. Miałam nadzieję, że swój pierwszy raz będę miała z tobą —odpowiedziałam spokojnie.

Namjoon spojrzał na mnie zaskoczony, głośno wciągnął powietrze przez usta i uśmiechnął się do mnie szeroko.

— W takim razie ja swój pierwszy raz też będę miał z tobą — powiedział, łapiąc mnie za dłoń i zawstydzony się uśmiechnął.

Wstałam na klęczkach i przytuliłam go.

[według mnie, on jest najbardziej męski z całego zespołu]
V

Owszem, Tae był dziecinny. Jednak gdy dochodziło do poważniejszych sytuacji, przestawał udawać dziecko i potrafił zachować się jak prawdziwy mężczyzna. Niestety, w łóżku tak nie było.

Poza nami dzieliliśmy jeszcze łóżko z kilkunastoma pluszakami, które V całował przed snem. Do bliższych zbliżeń też między nami nie dochodziło — zawsze Tae zdążył je skończyć szybciej niż się zaczęły. Potem udawał jakby nigdy nic, a mnie to zwyczajnie raniło.

— Tae, miałeś kogoś przede mną? — zapytałam. — I czy z tym kimś uprawiałeś seks? — dodałam.

— Patrz [__], Pani Kotek! — Cisnął we mnie zabawką.

— TAE.

— Dobrze, przepraszam — westchnął spuszczając głowę. — Nie miałem nikogo przed tobą. I nie robiłem, no wiesz czego — powiedział cicho nadymając policzki.

— I dlaczego nie chciałeś mi tego powiedzieć od razu? Tae —mruknęłam, głaszcząc go po włosach.

— Myślałem, że mnie wyśmiejesz —odpowiedział zawstydzony.

Zasłonił się rękoma, a mi przez myśl przemknęło, że skoro nawet nie nazywa rzeczy po imieniu i się tego wstydzi, lepiej będzie poczekać aż wydorośleje.