Osoba, za którą tęsknię...

241 19 5
                                    

Zaczęłam się przebudzać. Nadal leżałam na łóżku. W moim pokoju nikogo już nie było. Czułam się nawet dobrze. Nogi wróciły do normalnego stanu, bo mogłam nimi ruszać. Było jaśniej niż zwykle. Spojrzałam na okno. Mały promień światła próbował przebijać się przez zasłony. Usiadłam na łóżku i próbowałam wstać. Nogi nadal mi trochę odmawiały posłuszeństwa, ale udało mi się jakoś dostać do okna. Odsłoniłam zasłony, a światło, które wpadło do mojego pokoju, w tym samym czasie mnie oślepiło. Padłam na ziemię zasłaniając twarz. Po jakimś czasie próbowałam otworzyć oczy i przyzwyczaić się do światła. Powiedzmy sobie jedno. Kiedy nagle ktoś ci zapali światło w nocy, a ty spałeś, to to nie jest przyjemne. Takie samo uczucie miałam przed chwilą. W końcu przyzwyczaiłam się do jasności i powoli wstałam. Chwiejnym krokiem podeszłam do biurka z krzesłem, gdzie leżała szata Akatsuki i pierścień z napisem "Lód". Postanowiłam założyć te rzeczy na siebie i pójść jeszcze raz się rozejrzeć. Tym razem nie będę okazywała słabości. Kulejąc podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Wyszłam z pokoju i skręciłam na korytarzu w lewo. Mijałam dużo pozamykanych drzwi. W końcu korytarz zaczął mnie kierować w prawo i za rogiem wpadłam na biegnącego Tobiego. Upadłam na ziemię, a on upadł na mnie.

Tobi
"G-gomenasai Haruna!!! Nie chciałem!!! Tobi nie wiedział!!! Tobi to dobry chłopiec!!!"

Haruna
"Tobiiiii!!!"

Przekręcił głowę nadal na mnie leżąc a ja go kopnęłam w brzuch tak, że zaczął lecieć na drugi koniec korytarza. Ktoś nagle wyszedł zza rogu przy czym Tobi wpadł na tą osobę. On nadal na niej leżał oszołomiony, więc nie mogłam jej zobaczyć.

Osoba
"Tobi! Co się dzieje?!"

Wstałam obolała i nadal kulejąc podchodziłam w stronę Tobiego. On szybko się poderwał odsłaniając... Z-zaraz??? K-kto to jest?!

Tobi
"Go-gomenasai Nanami!!! Wszystko w porządku?!?!"

Tobi skakał wymachując rękami ze stresu, a ta dziewczyna głaskała się w głowę. Chwila?! Nanami?! Cz-czy...? Nieee... Ale to nie możliwe, żeby to była ta Nanami!!! W sumie wygląda podobnie... ale ona mnie zostawiła! Co się stało?! Ch-chwila! Skąd Tobi ją zna?! Zaczęłam do nie podchodzić chwiejnym krokiem. Tobi nadal panikował. Kucnęłam obok niej... uuuuu...zobaczyłam za nią wgniecenie w ścianie. Od kiedy jestem taka silna?! Położyłam jej rękę na ramieniu.

Haruna
"Tobi! Zmiataj stąd i nie biegaj więcej!"

Tobi się wystraszył.

Tobi
"H-hai!!! S-senpai!!!"

Od razu uciekł. No to mam go z głowy. Muszę bardziej uważać...

Haruna
"N-nic ci nie jest? G-gomenasai... Nanami tak? Ja jes-stem Haruna."

Uśmiechnęłam się do niej. Ona spojrzała na mnie zszokowana. Co się stało? Mam coś na twarzy???

Dziewczyna
"H-Haruna??? To ty...? Czy to możliwe??? To ja Haruna! Nanami! Pamiętasz?!"

Rzuciła się na mnie i objęła. Na początku byłam zszokowana, ale odwzajemniłam to. Zaczęłam płakać. Czyli jednak!

Haruna
"N-nanami??? Czy to ty??? Na-naprawdę??? Tyle cię nie widziałam!!! J-jak to się stało?! Myślałam, że już wszystko s-straciłam... Chwila! Jak się tu znalazłaś?!"

Cały czas mówiłam przez łzy. Ledwo łapałam oddech.

Haruna
"Gdzie byłaś przez c-cały ten czas...??? Kiedy cie-ciebie potrzebowałam...???"

Przestałyśmy się do siebie przytulać. W tym momencie patrzyłyśmy na siebie ze łzami w oczach. Nagle Nanami zaczęła kaszleć. Zakryła usta ręką, a kiedy ją odsłoniła, to spojrzała się na nią. Ja nie widziałam jej spodniej strony dłoni. Położyła ją na nodze, tak, bym jej nie widziałam. Kiedy się spojrzałam na jej twarz, to z jej ust zaczęła lecieć krew! Szybko wzięłam jej dłoń, by zobaczyć, co na niej było i tak jak przypuszczałam... Była tam krew... Szlag! Oby nic jej nie było... Patrzyła się na mnie z uśmiechem...

Nanami
"W końcu się spotkałyśmy przyjaciółko..."

Po tych słowach poleciała na moje nogi. Szybko ją przekręciłam na plecy, by zobaczyć, co się stało. Miała zamknięte oczy... Na szczęście tylko zemdlała, ale tak chciałabym w tym momencie zobaczyć jej przyjacielskie złote oczy...

 Na szczęście tylko zemdlała, ale tak chciałabym w tym momencie zobaczyć jej przyjacielskie złote oczy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Arigato gosaimasu za przeczytanie drugiego rozdziału! Mam nadzieję, że się spodobał i nie zawiodłam tym razem! Zapraszam do NeoReksio! To ona jest właśnie tą tajemniczą Nanami! Następny rozdział może jeszcze dzisiaj się pojawi! Jakoś mnie wena wzięła i mam bardzo dużo czasu. Jeśli nie oglądaliście Naruto, to nie wzorujcie się do końca moją książką, by dowiedzieć się, jakie były sytuacje w Naruto. Ta książka nie jest do końca na podstawie Naruto. Arigato gosaimasu i Sajonara!!!

"g∂zιє ωγϐυϲн ϐυ∂υנє ρяzγѕzłοśϲ́"ᵈᵉⁱᵈᵃʳᵃˣʰᵃʳᵘⁿᵃWhere stories live. Discover now