Niespodziewana wizyta

80 4 0
                                    



- Słyszę, że ktoś się zbliża. Jeszcze nie są blisko, ale niedługo już tu będą. - po tych słowach wszystkie wampiry w pomieszczeniu wsłuchiwały się i czekały, aż ktoś się zjawi....

W pokoju zjawiły się dwie brunetki. Uśmiechały się.

- Witajcie! - przywitała się pierwsza wampirzyca.

- Witaj Afrodyto, Ty również Ateno - Adam uśmiechnął się niepewnie do sióstr - W jakim celu się tu zjawiliście?

- Nie tak szybko Adamie. Najpierw powiedz mi: Gdzie jest przystojny Marc? - Afrodyta przyglądała się wszystkim zebranym wampirom.

- Nie ma go tutaj - szybko odpowiedziała Doris.

- Przecież widzę - poniesionym głosem odpowiedziała Afrodyta - Powiedz mi, gdzie on jest?! - Po tych słowach wampirzyca rzuciła się na Doris. Trzymała ją za szyję, tak, żeby nie mogła złapać powietrza, a z ust wystawały jej kły.

- Puść ją! - Adam krzyknął na Afrodytę. - Razem z Bernardem szybko zmusili wampirzycę do puszczenia Doris.

- Nie wiem, gdzie mój brat!! Nawet jakbym wiedziała, gdzie on jest to i tak by Ci tego nie powiedziała!!!

- Milcz idiotko! Tym razem nie będę mieć litości!!!

- Afrodyto - Atena chciała uspokoić wampirzyce - Zafascynowanie Marciem nie może Cię oślepiać. Po za tym atakowanie jego siostry wcale Ci nie pomaga

- W takim razie powiedz nam czego od nas oczekujecie?

- Ciebie jeszcze nie widziałam. Pewnie to Ty jesteś najmłodszym wampirem w tej familii. Antoni. Szkoda, że poznajemy się w takim momencie. - Atena uśmiechnęła się do młodego wampira.

- A gdzie jest Wasz brat? Czyżby nie chciał się z nami spotkać? - z ironią zapytała się Wiktoria.

- Niedługo się tu pojawi. Nie musisz się martwić. Chciał jeszcze sprawdzić, jak się czują jego trzy niewolnice - trzy ostatnie słowa Afrodyta powiedziała bardzo wyraźnie, żeby wszyscy rozumieli o co chodzi.

- Jakie niewolnice? Kogo masz na myśli? - Adam warknął i podszedł szybko do wampirzycy. Ta wzruszyła ramionami

- Uważaj! Wiem, że nie jesteś w formie. - Afrodyta okrążyła wampira - Miło Cię w końcu poznać. Nie wiedziałam, że jesteś, aż tak waleczny i przystojny. Ateno, powiedz Ty jesteś zaskoczona widokiem Adama?

- Tak, siostro. W świecie wampirów chodzą róże pogłoski na temat Adama. Jesteś popularny wśród naszych, nawet nie wiesz, jak bardzo. Żałuje, że nie jesteś teraz w formie. Walka z wilkołakami Cię zmęczyła i pozbawiła sił. Dobrze, że ta śmiertelniczka Ci pomogła. Cały czas zadaje sobie pytanie: Dlaczego wampiry zakochują się w śmiertelnikach? Przecież ludzie to tylko nasze pożywienie.

- Jak możesz tak mówić? - do rozmowy wtrącił się Antoni.

- Ty jesteś młody, mało wiesz o byciu prawdziwym wampirem. Jak się stałeś wampirem? Wiktoria z Doris Cię przemieniły. Broniłeś tego wspaniałego kraju w czasie pierwszej wojny światowej, dlatego jesteś taki waleczny. Ale uważaj młody mogę Cię zabić jednym małym paluszkiem. Na Twoim miejscu nie igrałabym ze mną.

- Ateno, ale jesteś waleczna. Nie przyszłyśmy, żeby tutaj się zabijać, czyż nie? - Afrodyta czule uśmiechnęła się do swojej siostry.

- Właśnie. Po co tu przyszłyście? - Adam tracił cierpliwość. Nie chciał już słuchać bredni sióstr. Chciał dowiedzieć co one planują. Był zdenerwowany tym, że nie był na tyle silny, żeby walczyć ze siostrami. Gdyby nie ta przeklęta walka z wilkołakami na pewno dzisiaj świetnie by sobie poradził z tym dwoma kobietami. Ale dzisiaj jest jeszcze zbyt słaby. Nie mógł odpocząć, nie spał prawie całą noc. Czuwał nad Justyną. „Właśnie. Justyna?! Gdzie ona jest?!" W tej chwili Adam był wściekły. Jego oczy zrobiły się czarne z furii. Rzucił się na Afrodytę.

Wampir - Życie po życiuWhere stories live. Discover now