Soy Luna sezon 2

SPECIAL

* BARDZO PROSZĘ O PRZECZYTANIE NOTATKI NA DOLE! ROZDZIAŁ NIE JEST SPRAWDZONY,MOŻE BYĆ CHAOTYCZNY*

-LUUUUUUUNAAAAAAAAAAAAA!!! POSPIESZ SIĘ,ZA 3 MINUTY WCHODZISZ NA SCENĘ!!!!

-usłyszałam krzyczącą Ninę.

-JUUUUUŻ IDĘĘĘĘĘĘĘĘ!-odpowiedziałam i pobiegłam do grupy.

-Gotowi?-spytał Matteo.

-Spokojnie,to nie pierwszy raz,damy radę.-dodał widząc przestraszone miny.

-Dobra!Zaczynamy od Siempre Juntos,najpierw wchodzą Jim,Yam,Ramiro,Pedro,Nico i Simon. Potem Ambar,Delfi i Jazmin,po nich Nina i Gaston,aż na refren Luna i Matteo. WCHODZIMY ZA 3,2,1! RUSZAMY!

Wszyscy po kolei wbiegali na scenę,podczas gdy ja stałam z boku wystraszona i modliłam się żeby nie wywalić się znowu po schodach na scenę.  Poradzisz sobie,powtarzałam pod nosem.

Wbiegłam na scenę wśród towarzyszących mi radosnych okrzyków publiczności i przystąpiłam do robienia tego wychodzi mi najlepiej- tańczenia i śpiewania.

*3 godziny później*

Nareszcie jesteśmy w hotelu. Koniec trasy. Coś na co czekałam już od dłuższego czasu. Non stop dostaję pytania o moją relację z Ruggero, moje fanki obrażają Cande w komentarzach, a to odbija się na naszej relacji. Rugge to naprawdę świetny przyjaciel,a Candelaria to przemiła dziewczyna,bardzo ją polubiłam,aczkolwiek cały czas jej chłopak obwinia mnie o ten "hejt". Prawda jest taka, że nigdy nie zachęcałam nikogo do tego,a nawet powstrzymywałam je od tego (przynajmniej się starałam). Wiele osób myśli że jestem zakochan w nim,ale tak na serio to zakochałam się w Jorge.

Następnego dnia rano zeszłam na dół na śniadanie w ostatniej chwili. Zasnęłam w nocy tylko na 2 godziny i czuję się jakby przejechał mnie czołg. Dodatkowo cały czas Ruggero wrogo się na mnie patrzy,ale to już normalne. O 12 mieliśmy "małe zebranie" podsumowujące trasę,wszystkie zarobki i inne pierdoły. Później już tylko relaks. Od kiedy staliśmy się tak bardzo popularni podróżujemy po całym świecie,wcześniej nasze trasy obejmowały tylko Amerykę Południową,a teraz także Północną,Europę,Azję,nawet północną Afrykę. Zdarzył się nawet koncert w Australii. Pamiętam jak świętowaliśmy moją 18-stkę w paryskim Disneylandzie...

-KAROL! SŁUCHASZ MNIE?!-usłyszałam wkurzony głos Ruggero.

-Tak,tylko się zamyśliłam. O co chodzi?-odpowiedziałam zdziwiona jego tonem.

-Znowu pod postami Cande i moimi pojawiają się obraźliwe komentarze na jej temat. CZy mogłabyś wreszcie przestać podsycać ich nienawiść? Gdybyś zareagowała na to choć raz, tej jeden raz,może coś by to zmieniło. ALE NIE,WIELKA PANI,AKTORECZKA NIE MOŻE.

-Rugge ty myślisz co ty mówisz?-spytała wzburzona Valu.

-Valentina,on ma rację. To trwa uż tyle czasu,a ona ma to gdzieś,choć doskonale wie,że w Cande te komentarze uderzają mocno.- wtrącił się Michael.

-Ale Mike,przecież ona już na to reagowała. Daj sobie na wstrzymanie zanim powiesz o słowo za dużo.- ostrzegł Lionel.

-Lio,nie pogarszaj. Wszyscy wiemy,że Karol o to nie dba.- odezwała się Caro.

-W dodatku sama obraża Cande jak nie ma Ruggero.-dodał Agustin.

-Nie Agus,przegiąłeś. Jak możesz tak kłamać? Carolina, Michael? Znacie mnie już tyle lat, dlaczego macie o mnie tak złe zdanie?-spytałam.

-Bo jesteś fałszywa. Niby jesteś przyjaciółką wszystkiego i wszystkich,a w rzeczywistości dbasz tylko o siebie,o to jak wyglądasz w mediach i czy szminka ci się nie rozmazała.- dodał Jorge.