2. "DOBRA, TO CZEGO TU SZUKACIE?"

1.1K 64 0
                                    

- okej, to co tutaj robicie i czego szukacie? - spytałam od razu po wejściu do domu, gdy drzwi za mną zamknęły się przez jednego z braci.
- potrzebujemy informacji na temat jednego potwora, aby go pokonać. - mówił młodszy, Sam.
- mhm. A może zamiast owijać w bawełnę powiecie mi w końcu, o co dokładnie chodzi? - spytałam lekko podenerwowana. Bracia spojrzeli się po sobie i wręczyli mi jakiś notatnik. Od razu go rozpoznałam.
- to jest dziennik taty. Zapisuje wszystko co widzi, tak jak ty. Na pewnej stronie... - powiedział starszy, Dean i podszedł do mnie, po czym zaczął przewijać kartki dziennika. Patrzyłam w jego zielone oczy. Nawet nie zwrócił uwagi, że na niego spoglądam. Nagle najechał na tę stronę. Obejrzałam wszystko dokładnie. Słowo po słowie, znak po znaku.
- wszystko się zgadza, ale... Ten znak... - wyszeptałam, zaczynając obracać dziennikiem w różne strony, maszerując przy tym po pokoju.
- to jest... Tulpa. - powiedziałam, zostawiając dziennik w swoich rękach tak, jak nim zakręciłam poprzednio.
- czyli, co? - spytał Dean spoglądając na mnie pytającym wzrokiem.
- trudno mi będzie to wytłumaczyć... - szepnęłam, po czym zaczęłam swój, można by to nazwać, monolog.
- a więc tulpa, to zjawisko, które pojawia się, gdy ktoś w nie wierzy. Na przykład, na tej stronie, na której są umieszczane historie o Mordechaju, ludzie w nie wierzą i przez to istnieje. - powiedziałam, a bracia spojrzeli na mnie jak na idiotkę, lecz po chwili uśmiechnęli się.
- czyli dlatego kule ze solą na niego nie zadziałały. - powiedział młodszy z braci.
- zaraz, zaraz... Co? - rozwścieczyło mnie to. Jak można było użyć na tulpę kuli ze solą!?
- nie słuchaj go. Mój brat majaczy. - powiedział starszy i zaczął głaskać Sama po głowie. Ten posłał mu zabójcze spojrzenie.
- użyliście soli na tego ducha? Mój Boże, nie wierze... - powiedziałam.
- przecież sól działa na duchy. - mówił młodszy.
- ale nie na tulpy! Trzeba działać radykalnie. Niech pomyśle... Co może zabić tulpę... - zaczęłam szperać w swoim notatniku, w poszukiwaniu rozwiązania. Znalazłam je dopiero po dłuższej chwili.
- okej, słuchajcie. Gdzie jest ten duch? - spytałam.
- w Piekielnym Domu. - powiedział krótko Dean.
- jedziemy tam, teraz. - powiedziałam, wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z domu. To będzie długa droga.

Who I Really Am? || [ZAKOŃCZONE ✔️] Où les histoires vivent. Découvrez maintenant