Ibf [ereri/riren]

♧4♧

*Perspektywa Eren'a*

-Eren, wstawaj, już późno- zbudził mnie głos Mikasy.
-Która?- niechętnie odwróciłem się w jej stronę.
-19, wstawaj, zaraz mama przyjedzie.
-Mhm- odwróciłem się w drugą stronę i ponownie zamnknąłem oczy.
-Eren, to poważne, wstawaj
-Niby czemu? Jestem zmęczony
-Mama przyjedzie z tatą i jeszcze zaprosiła wujka- O nie
-Mhm, trudno- zakryłem się kocem.
-Eren!- podniosła głos.-W tej chwili!- sciągnęła ze mnie okrycie.
-Oddawaj mi to!- natychmiast się podniosłem. Czarnowłosa totalnie zignorowała moją prośbę. Wyszła z mojego pokoju trzaskając drzwiami. Cicho westchnąłem i chwyciłem za telefon. Szybko go odblokowałem i wszedłem na chat.

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Cześć ^^

Widząc wiadomość od Levi'a momentalnie się rozpromieniłem. Wtedy jednak przypomniałem sobie, że nie odpisał mi na wiadomość, mimo że ją odczytał. Postanowiłem mu nie odpisywać.

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Eren?

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Wiem, że to odczytałeś

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Proszę odpisz ;(

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Eren

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Serio teraz będziesz się obrażał?

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: A miałem nadzieję, że moglibyśmy się zaprzyjaźnić

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Albo coś więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na moją twarz wkradł się rumieniec. Ok, byłem czerwony jak burak. Czy on właśnie coś mi zaproponował?

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: Na to bym nie liczył

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: Zresztą czy ty mi właśnie chciałeś coś zasugerować?

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Całkiem możliwe ( ͡° ͜ʖ ͡°)

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: Nie ma szans ( ͡° ͜ʖ ͡°)

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: Dobra dosyć

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: :c

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: To opowiadaj jak w szkole x3

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: Hmm

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: Prawdopodobnie uśmierciłem nauczycielkę

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: :3

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: Ale oskarżyli sprzątaczkę

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: No nieźle x3

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: Jak z ciebie bed boj

¢αρтαιи¢ℓєαиfяєαк: B)

иαćραиу¢zєкσℓα∂ą69: B)