40

2K 114 8
                                    

Wczoraj wstawiłaś zdjęcie twoje i Justina na instagrama. Postanowiłaś poczytać komentarze, odblokowałaś swojego smartfona i kliknełaś w ikonke aplikacji. Następnie kliknełaś w zdjęcie i weszłaś w komentarze.

"Jak on wytrzymuje z tą paskudą ?"

"Boże jaka ona jest gruba"

"Jaki wieloryb hahahaha"

"Dziwka"

"Widać że puszczalska"

"O jaka szmata :)"

Nawet nie chciałaś patrzeć na wiadomości zapewne o tej samej treści. Łzy ciekły ci po twarzy mocząc koszulkę. Wybiegłaś z salonu i ubrałaś kurtkę i buty, wziełaś swoją torebkę z pieniędzmi i kluczami. Postanowiłaś zadzwonić do Justina. Pierwszy sygnał, drugi sygnał, trzeci sygna...

-Halo ?-odebrał.

-Przepraszam...- wydukałaś ledwo słyszalnie przez twój szloch.

-Kochanie ? Za co mnie przepraszasz ? Dlaczego płaczesz ?- Zapytał w jednej chwili.

-Przepraszam, że nie mogę być idealna. Nie szukaj mnie, chcę pobyć sama nie wiem kiedy wrócę.

-Co ?! Skarbie...- To były ostatnie słowa które usłyszałaś, ponieważ się rozłączyłaś. Narzuciłaś kaptur kurtki na głowę i wyłączyłaś lokalizacje w telefonie by Justin nie mógł cię znaleźć. Wyciszyłaś komórkę i szłaś przed siebie. Kierowałaś się na plażę, tą gdzie spotkałaś po raz pierwszy Justina.

*Wspomnienie*

Szłaś przed siebie, patrząc na swoje stare trampki całe brudne od błota. Padało, a ziemia wraz z deszczem postanowiła osiąść na twoich trampkach. Nagle poczułaś jak na coś wpadasz, a raczej  na kogoś.

-O mój boże przepraszam cię najmocniej! Jestem taką niezdarą.- Spojrzałaś w górę i zauważyłaś pare karmelowych tęczówek, które wpatrywały się w twoje z zainteresowaniem.

-Nic się nie stało- Zaśmiał się szatyn.- Jestem Justin, a ty ślicznotko ?.

*Koniec wspomnienia*


Wytarłaś łzy i usiadłaś na najbliższej ławce z której był piękny widok na plaże. Siedział nucąc przypadkową piosenkę by chociaż w jakimś stopniu poprawić swoje samopoczucie. Po 20 minutach wstałaś i otrzepałaś spodnie kierując się do pobliskiego sklepu by kupić sobie coś słodkiego.

Kupiłaś czekoladę i chipsy, usiadłaś znowu na ławce zjadając swoje łakocie. Gdy to zrobiłaś postanowiłaś przejść się po piasku. Zdjełaś buty i skarpetki, syknełaś gdy twoje stopy spotkały się z zimnym piaskiem. Wziełaś telefon z torebki by zobaczyć setki nie odebranych połączeń i wiadomości. Westchnełaś i stwierdziłaś, że to czas by wracać, robiło się już dość ciemno.

Zamówiłaś taksówkę i po 30 minutach byłaś w domu. Odkluczyłaś drzwi i pierwsze co zobaczyłaś to Justina ciągnącego się za końcówki włosów z telefonem w ręce.

-MÓWIŁEM ŻEBYŚ WYSZEDŁ NIE ROZUMIESZ CO SIĘ DO CIEBIE MÓWI JOSH ?!- Usłyszałaś jego płaczliwy krzyk, zobaczyłaś jak cały się trzęsie i płacze. -NIE MA JEJ DO CHOLERY, UCIEKŁA !- Krzyknął znowu i podniósł swoje załzawione oczy na ciebie. -O mój boże [T/i] tak się martwiłem ! Skarbie nie rób tak nigdy więcej ! Nic ci się nie stało ?! Jest ci zimno ?- Zasypał cię pytaniami i bardzo mocno przytulił. -Szukałem cię wszędzie od razu jak usłyszałem twój płacz wróciłem do domu. Przejechałem prawie całe miasto za tobą, boże tak bardzo tęskniłem kochanie.

-Jest w porządku nic mi nie jest- Zaśmiałaś się smutno.

-Nawet nie wiesz jak bardzo mnie wystraszyłaś, kocham cię głupku i nie pozwolę ci już nigdy uciekać.- Uśmiechnełaś się smutno.- Co się takiego stało, że ode mnie uciekłaś ? Aż taki zły jestem ?- Spojrzał na ciebie smutno.

-NIE, NIE, NIE ! Jak mogłeś tak pomyśleć ?! Nie uciekłam przez takiego wspaniałego chłopaka jak ty !- Wypowiedziałaś to tak szybko, że nawet nie wiesz czy to zrozumiał. Jego oczy zaświeciły się przyjaźnie i wysłał ci lekki uśmiech.

-Ale nadal nie wiem dlaczego uciekłaś.- Spojrzał na ciebie wyczekująco, westchnęłaś i zaczęłaś mówić.

-Pamiętasz jak wczoraj wstawiłam nasze zdjęcie ?- Pokiwał potwierdzająco głową.- Oni mnie nienawidzą Justin, same obraźliwe słowa są skierowane do mnie, nawet napotkałam się na groźby.-Wyszeptałaś,a twoje oczy znowu zaszły łzami.

-Załatwię to obiecuje, ale nie uciekaj już dobrze ? Straaaaasznie się martwiłem. 

-Dobrze.- Wyszeptałaś i schowałaś głowę w jego szyi.


*******

Wow najdłuższy imagin który napisałam, mam nadzieje, że wam się podoba ;) Do następnego bajo !

Imaginy | JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz