22

2.4K 134 4
                                    

-Skarbie ? Kochanie obudź się... T/i...

-Co sie dzieje Justin ?- wymamrotałaś zaspana.

-Miałem sen, a raczej koszmar. Śniło mi sie że mnie zostawiłaś.- Wyszeptał i z jego oka wyleciała jedna łza. Justin był bardzo wrażliwy i często miewał koszmary związane z jego bliskimi w tym łącznie z tobą. Na codzień jest silny i zachowuje sie jak typowy bad boy, lecz w nocy wyłania się jego prawdziwa twarz zagubionego chłopca.

-Głuptasie kocham cię najmocniej na świecie i nie pozwoliłabym sobie odejść od ciebie. - Wyszeptałaś wycierając łze która spłynęła i zanurzyłaś rękę w jego miękkich włosach które tak bardzo uwielbiałaś przeczesywać palcami. - A gdybym to zrobila zabiłabym się z tęsknoty.

-Kocham cię jeszcze bardziej niż ci sie wydaje.- Powiedzial przytulając sie w twój bok.

-Wiem ja też, a teraz powinnysmy spać dobranoc Justin.- Wyszeptałaś mu do ucha i pocałowałaś w policzek.

-Dobranoc baby girl.- Wyszeptał prawie niesłyszalnie, ale ze wzgledu na cisze w pokoju słyszałas wszystko. Jego uścisk na twojej talii się poluzował, a oddech uspokoił. Kochałaś patrzeć gdy zasypia, więc pocałowałaś go ostatni raz w policzek i odplynełas w głęboki sen.

****
Podoba mi sie ten rozdział tylko prawdobodobnie będę raczej chora i nie mam sily go dokładnie sprawdzić. Swoją droga miałam dzisiaj beznadziejny dzień, no cóż do następnego bajo

Imaginy | JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz