23

2.5K 125 16
                                    

Siedziałas na ławce w parku cała zmarznięta i głodna. Twój ojciec wyrzucił cie z domu cztery godziny temu, twoja mama nie żyje od 5 lat co spowodowało że twój tata wyzywał cie i nie raz uderzył. Nie spodziewałaś się że posunie się to aż tak daleko, jedyne co ci zostało to telefon, ładowarka i troche ubrań i bielizny. Nie miałas siły już na płacz, nie miałaś nawet głupiej kurtki, a jest aktualnie bardzo deszczowy kwiecień.

Wyciągnęłas swój telefon i sprawdziłaś godzine.
~18:12~
Przelknełaś pod nosem, gdyż nie miałaś gdzie sie przespać.

Usłyszałaś szelest i poczułaś jak ktoś siada koło ciebie. Był to chłopak, miał czarne spodnie, bluze tego samego koloru i czarne adidasy.

-Co taka śliczna dziewczyna robi sama w parku o tej godzinie z torbą ?- Powiedział przyglądając ci się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Co taka śliczna dziewczyna robi sama w parku o tej godzinie z torbą ?- Powiedział przyglądając ci się.

-Zostałam wyrzucona z domu... nie mam gdzie się podziać.- Wyszeptałaś nieśmiało do nieznajomego.

-Oh...jeśli chciałabyś to mogę cie przenocować na pare dni lub tygodni,  a tak wogóle to jestem Justin.- Wyciągną w twoja stronę rękę posyłając ci szczery uśmiech. Złapałaś jego dłoń w geście powitania.

-Jestem [t/i] miło mi cię poznać Justin. - Posłałaś mu lekki uśmiech, Justin zdjął kaptur z głowy ukazując swoją twarz. Mogłas dostrzec jego piękne karmelowe tęczówki i jasno brązowe włosy postawione ku górze. - I tak jesli mogę i nie sprawi ci to problemu to chętnie sie u ciebie zatrzymam.- Przegryzłas nerwowo wargę.

-Więc w takim razie [T/i] bedziemy sie zbierać.- Odpowiedział uśmiechnięty i podniósł twoją torbę. - Tam jest mój samochód.- Wskazał w stronę czarno niebieskiego bmw i8.Otworzyłaś szeroko buzię w zaskoczeniu.

Otworzyłaś szeroko buzię w zaskoczeniu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Zamknij buzie bo ci mucha wleci.- Zaśmiał się "Jaki on ma cudowny śmiech" ~ pomyślałaś.

*Godzine później*

Własnie skonczyliście zwiedzać dom Justina. Jest ogromny, byłaś w szoku bo niewiedziałaś, że chłopak z parku ma taki wielki dom.

 Jest ogromny, byłaś w szoku bo niewiedziałaś, że chłopak z parku ma taki wielki dom

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Postanowiliście, że zrobicie kolacje gdyż byliście bardzo głodni w szczególności ty. Stwierdziliście, że zrobicie spaghetti.

Wstawiłaś makaron i zaczełaś robić sos do spaghetti w miedzy czasie ruszać biodrami w rytm muzyki.

Po pół godziny danie było już gotowe i zaczełaś się śmiać z Justina, ponieważ był cały w sosie. Dołaczyl do ciebie szybko wycierając usta.

Przez reszte czasu postanowiliście pooglądać film w połowie zasnełas na kolanach Justina i ostatnie co słyszałaś to słowa Justina.

-Wkońcu odwarzyłem sie zbliżyć do ciebie baby girl.

****

Macie taki dłuższy niż zwykle na początek 😉 Następny rozdział za chwilkę 😚 bajo x.

Imaginy | JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz