15. Na pewno?

128 7 4
                                    


Po tym telefonie pojechałam do Setha. Co on sobie do cholery myśli, że po tym wszystkim się pogodzimy i będziemy najlepszymi przyjaciółmi? Jeszcze czego! Ten gość jest jakiś walnięty. No normalnie zachowuje się gorzej niż Dean na ringu. No... może trochę przesadzam, bo Ambrose może wszystko, gdy jest w tym miejscu. Ehhh.... Jechałam już z 10 minut. Na moje szczęście mieszka on jakieś 15 minut drogi od mnie. Z daleka zobaczyłam bramę do tego piekła zwanego jego domem. Jak on mnie się uczepił! Już mnie to wkurza!!! Podjechałam pod dom, wysiadłam i podeszłam do drzwi. Zapukałam. Po chwili zobaczyłam Setha otwierającego drzwi.

-Wejdziesz?-spytał, a ja bez namyślenia weszłam.

-Więc o co chodzi?! I mów szybko, bo nie mam czasu

-Mówiłaś wtedy coś o ciąży. Muszę z tobą o tym pogadać.

-No dobra. Chwilę to zajmie. Mogę usiąść.

-Jasne choć do salonu-powiedział i zaprowadził mnie do wielkiego pomieszczenia.

-To..

-Chodzi o to, że to na pewno nie jest moje dziecko. Jestem tego pewny. Tak myślę.

-A skąd ta pewność?

-Zabezpieczaliśmy się. Nie jestem, aż taki głupi, żeby robić jej dzieciaka.-wytłumaczył. Nie mogę w to uwierzyć. Jestem taka szczęśliwa. Podbiegłam do Setha i go pocałowałam. Krótki, ale namiętny pocałunek......chwila, chwila Nikki co ty odwalasz?!?!? Opanuj się. Szybko odsunęłam się od niego i pobiegłam w stronę samochodu. Czy ja właśnie.... Nie. To nie ja. To wszystko przez to szczęście. Weszłam do samochodu i z piskiem opon pojechałam w stronę domu mojej siostry.

SETH ROLLINS POV.

Nikki podbiegła do mnie i mnie... yyy pocałowała. Jej usta były niczym maliny. Przez chwilę czułem się tak dobrze, ale ona szybko oderwała się od mnie i pobiegła w stronę samochodu. Chciałem za nią biec, ale na pewno woli teraz jechać do swojej siostry. Nie jestem jeszcze takim dupkiem, żeby robić dziecko jej siostrze. To już by było przegięcie. Seth tylko co ty kurwa zrobiłeś?! Właśnie całowałeś się ze swoim największym wrogiem. Już do reszty ci odwala!

-Dość-skarciłem się w myślach. Wziąłem szybko torbę na trening i ruszyłem na siłownię.

NIKKI BELLA POV.

Po tym co się dowiedziałam pojechałam do Brie i powiedziałam jej wszystko... no oprócz pocałunku. Jest taka szczęśliwa, że nie chce psuć jej humoru. Lecz muszę z kimś pogadać. Wyjęłam telefon i napisałam do Romana.

-Cześć moglibyśmy się spotkać?-napisałam. Po 3 minutach dostałam odpowiedź.

-Na razie mam trening, ale kończę za godzinę. Możesz podjechać wtedy i pojedziemy do jakiejś restauracji.-Kurde jeśli tam pójdę na pewno zobaczę Setha, a nie mam zamiaru po tym zdarzeniu na niego patrzeć. A może lepiej nic nie mówić Romanowi? Przecież nie potrzebnie się tylko wkurwi. Po co mam go męczyć moimi sprawami.

-Hmmm.... Kusząca propozycja...-i co mam teraz napisać. Powiedzieć mu czy nie. Już sama nie wiem. Trudno raz się żyje-to będę czekać na sali treningowej. Ok?

-Ok. To do zobaczenia.

-Cześć.-napisałam i odłożyłam telefon. W weekend znowu zaczynam trening. Znowu dużo pracy i ten człowiek, o którym cały czas myślę. Jeju co ja mam teraz zrobić?! Nie potrzebnie go całowałam. Jestem głupia!

-Hej siostra wszystko dobrze?-spytała Brie podchodząc do mnie

-Tak pisałam właśnie z Romanem

-I jak? Powiedziałaś mu o tym?

-Jeszcze nie. Jadę z nim na obiad i wtedy wszystko mu wtedy powiem.

-A no dobrze. Napijesz się herbaty?

-Chętnie.

ROMAN REIGNS POV.

Po treningu poszedłem do sali, gdzie miała być Nikki. Ciekawe czego się tym razem dowiem. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem ją leżącą na środku ringu. Uśmiechnąłem się mimowolnie.

-O czym tak marzysz?-powiedziałem, a ona od razu podparła się na łokciach.

-Tak sobie leżę. Czekałam i czekałam i zaczęłam się nudzić, więc się położyłam-powiedziała śmiejąc się między wyrazami.

-No dobra. To jedziemy?

-Jedziemy!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejka!

Jednak rozdział pojawił się dzisiaj! Miałam trochę czasu, żeby go napisać.

NA POCZĄTKU DZIĘKUJĘ ZA PONAD 600 WYŚWIETLEŃ. JESTEŚCIE WIELCY!

NA WSTĘPIE ŻYCZĘ WSZYSTKIM MOIM CZYTELNIKOM WESOŁYCH ŚWIĄT. BOGATEGO KRÓLICZKA!!! ORAZ MOKREGO DYNGUSA :)

Ale takie pytanko. Widzieliście zmiany w Raw i SmackDown. Nawet dobrze, że Dean przeszedł, bo może pojawi się kiedyś The Shield i znowu będą razem. Ehh... to jest moje marzenie, ale na razie się nie spełni po tym co zrobił Strowman Romkowi :(

A więc jak się podobała zmiana i mój rozdział? KOMENTUJCIE

Do zobaczenia. Rozdział może ale pisze MOŻE pojawi się jutro. Zobaczymy :)

KOMENTUJCIE!!!

LAJKUJCIE!!!!

OBSERWUJCIE!!!

Do następnego!!!

Trudne życie wrestlerkiWhere stories live. Discover now