13. Jestem idiotką (MARATON!)

154 7 5
                                    


NIKKI BELLA POV.

Położyłam pół przytomnego Romana na kanapę i poszłam do kuchni po szklankę  wody. Trochę się dzisiaj wydarzyło. Mogłam nie mówić Romanowi o Johnie. Teraz to już na pewno jest wkurzony. Nalałam szklankę z wodą i zaniosłam ją do mojego ,,jeszcze" przyjaciele. Źle zrobiłam, że mu nie powiedziałam. Zawsze mówiliśmy sobie o wszystkim. Jest dla mnie jak brat. Zawsze tam gdzie ja go potrzebowałam to był. A ja?! Gdy miał z rok temu chwilowy kryzys ze swoją żoną Galiną byłam wtedy na wakacjach. Gdy zadzwonił do mnie i mi o tym powiedział nic z tym nie zrobiłam. Powiedziałam tylko, że wszystko będzie dobrze. Ale ja byłam głupia! 

-Bardzo przepraszam Roman. Zapomniałam. Po prostu zapomniałam. Zachowałam się jak pusta blondynka. W jednej chwili  nie obchodził mnie nikt. Chciałam po prostu spokoju od tego wszystkiego. Nie dziwię ci się. Też bym nie chciała mieć przyjaciela, który tak oszukuje innych, ale ja miałam szczęście. Miałam przyjaciela, który był dla mnie najważniejszy. Nie wiem czy śpisz, czy po prostu udajesz żeby ze mną nie gadać, ale jeśli nie chcesz żebyśmy się znali to nie będę naciskać. Dobranoc-dodałam całując go w czoło i poszłam w kierunku sypialni.

ROMAN REIGNS POV.

Jestem głupi, że gadałem takie złe rzeczy  o Nikki w barze. Jest ona dla mnie niczym siostra. Zawsze mogę z nią porozmawiać. Może nieraz byłam na nią zły, ale szybko to u mnie przemija. Po prostu nie umiem bez niej żyć. Uwielbiam jak jest szczęśliwa, gdy się uśmiecha... Wolę gdyby była tak szczęśliwa jak kiedyś, a nie to co się dzieje teraz. Codziennie chodzi smutna. Czuję, że jest nieszczęśliwa. Cały czas obwinia się za to co się stało, ale to nie jej wina. Nie wiedziała nic o tym szantażu, więc nie mogła nic zrobić. 

Wstałem z kanapy i po cicho poszedłem po schodach do góry. Powoli otworzyłem drzwi i zobaczyłem śpiącą Nikki. Usiadłem na boku łóżka i pogłaskałem ją po włosach. Ta mruknęła i położyła się na prawym boku.  Wszedłem do jej łóżka i ułożyłem głowę Nikki na moim ramieniu. Wyglądałam tak niewinnie. Tyle ile przez te kilka miesięcy przeszła jest niewyobrażalne. Najpierw wypadek, potem ten gwałt, dowiedzenie się o szantażu i ciąża. Nie zasłużyła na to. Wszystko przez tą cholerę Setha. Niech tylko zobaczę go jutro w biurze to pożałuje, że go matka urodziła. Jeszcze chwile o tym myślałem i nawet nie zauważyłem kiedy moje oczy się zamknęły i pochłonął mnie głęboki sen.

NIKKI BELLA POV.

Zaczęłam powoli się budzić. Poczułam silne ramię oplatające mnie. Otworzyłam lekko oczy i zobaczyłam Romana wpatrującego się we mnie.

-Cześć Nikki. Rozmyślałem o tym co mówiłaś wczoraj w salonie  i doszedłem do wniosku, że nie ma co się kłócić. Jesteśmy przecież przyjaciółmi  co nie?

-Dziękuję, że mi wybaczyłeś. -powiedziała i zaczęła wstawać.-Więc... co dziś robimy. Wiem, że Brie wychodzi dziś ze szpitala. Może ją odwiedzimy?-spytała uradowana. Ma dziś naprawdę dobry humor. Nie mogę zepsuć tej okazji, żeby chociaż dzisiaj była wesoła.

-Dobry pomysł. To ja idę pod prysznic, a ty idź się ubierz-powiedziałem z uśmiechem i wszedłem do łazienki.

NIKKI BELLA POV.

Zeszłam na dół i postanowiłam zrobić śniadanie. Postawiłam na coś niezwykłego. Najpierw zrobiłam naleśniki, gofry oraz omlety. Wyciągnęłam owoce z lodówki i pokroiłam je na małe kawałeczki. Wzięłam też bitą śmietanę oraz rozpuściłam czekoladę i zrobiłam z niego bardzo dobry sos. Ułożyłam wszystko ładnie na talerzu i położyłam na stole w kuchni. W całym domu było czuć zapach czekolady i gofrów. Gdy przyjdzie Roman na pewno się ucieszy. On uwielbia gofry.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

DOBRA JEST JUŻ KOLEJNY ROZDZIAŁ!!!! CZY DOBRZE, ŻE ROMAN WYBACZYŁ NIKKI?! PISZCIE!!! 

KOMENTUJCIE!!!

LAJKUJCIE!!!


OBSERWUJCIE!!!

DO ZOBACZENIA ZA CHWILĘ!!!

Trudne życie wrestlerkiDär berättelser lever. Upptäck nu