#14 Luke, I'm your father

27 10 4
                                    

Oglądałm po raz setny "Łotra 1"... i po raz setny się popłakałam. Nie no uwielbiam ten film!! Nagle do mojego szpitalnego pokoju ktoś wszedł. To był ten męszczyzna, który dał mi moją komórkę.
-Dzieńdobry- postanowiłam być miła.
-Cześć Franchesco- powiedział głebokim, niskim głosem. Miał ciemno brązowe włosy (jak ja) i był dość wysoki- pewnie chcesz wiedzieć kim jestem.
- Tak! BARDZO- skwapliwie pokiwałam głową.
- A więc Franchesco- usiadł obok mnie-jestem twoim...ojcem.
Ta scena przypominala mi moment z Gwiezdnych Wojen " Luke, I'm your father" i szczerze mówiąc czułam się dokładnie tak jak on (tylko mój ojciec nie był sithem)..
- Ty...?- z trudem łapałam oddech.
- Ja....
-Ty... ty ŚWINIO! To twoja wina! To wszystko twoja wina! TWOJA! Przez ciebie mama prawie umarła!!To wszystko twoja wina!!-darłam się - Nienawidzę cię!!! Niemawidzę cię!!! Tak bardzo cię nienawidze ty zasrany dupku!!
Zaczęłam się rzucać jak sardynka  i wrzeszczeć:
- Nienawidze, nienawidze cię!!
Mój kochany tatuś (wyczujcie ironię) stał i się wszystkiemu przyglądał ze stoickim spokojem.. a potem bezceremonialnie podszedł do mnie i zamknął mi usta dłonią. Ugryzłam go i zaczęłam się wyrywać.
-Franchesca!Uspokój się !-ryknął.. przestraszyłam się mega i przestałam się rzucać-grzeczna dziewczynka.. Franchesco, wiem masz prawo mnie nienawidzić i mieć do mnie żal, ale nie obwiniaj mnie o próbe samobójczą twojej matki... zachowała się nieodpowiedzialnie i dobrze wiesz, że ja jej do tego nie namawiałem.
-Nie wierze... zostawiłeś dziewczynę, której zrobiłeś dzieciaka! Czego ty nie rozumiesz?! Wiesz w jakim stanie ona była po rozstaniu,bo ja nie... a ona musiała mieć naprawde dobry powód , żeby próbować zabić siebie i mnie. Jesteś potworem! Czy ty wogóle ją kochałeś?!
- Kochałem- krzyknął- nawet nie wiesz jak kochałem!
- No chyba jednak wiem, skoro zostawiłeś ją kiedy najbardziej cię potrzebowała!
- Franchesco... kocham ją i ciebie też przez te lata nic się nie zmieniło..-powiedział łagodnie.
- TY MÓWISZ, ŻE MNIE KOCHASZ?! CHCIAŁEŚ MNIE ZABIĆ!!! Ty wogóle wiesz co mówisz?!
- Franchesco, ja...
- Zamknij się i wyjdź stąd!!
- Jak ty mówisz do ojca?!- jego twarz stała się czerwona.
- Nie zasługujesz na to miano, a teraz wypad stąd albo zadzwonie na policje!
- Pożałujesz tego gówniaro!- podszedł do mnie i walnął mnie z liścia... Byłam w takim szoku, że nawet nie zdążyłam mu oddać i wyszedł z mojego pokoju...
Ja: Kate błagam przyjesź potrzebuję cię!!
Kate: Będę za 5 min.
_________________________________
- Twój.... ojciec- nie dowierzała Kate...
- Tak, mój ojciec - powiedziałam przez łzy.. miałam cały opuchnięty policzek, więc musiałam przykładać do niego lód... Brrr zimno..
-Moja biedna... - powiedziała i mnie przytuliła- Aaale... mam coś dla ciebie- wyciągnęła z torebki jakieś pudełko..
-Jejku, dziękuję Ci kochana- krzyknęłm kiedy zobaczyłam mojego laptopa do animacji!
-To nie wszystko- powiedziała i wyciągnęła zapakowany na wynos mój ulubiony deser z HOME CAFE- Chcę ci podziękować... za to, że przekonałaś Josha do spotkania ze mną..
Faktycznie, choc właściwie to mu kazałam w ten sposób przeprzeprosić moją przyjaciółkę, ale mniejsza 😂😂.
-On jest taki cudowny, Fran ja się chyba zakochałam- zatkało mnie.. poczułam w sercu jakby ukłucie, "przestań" skarciłam się w myślach "przecież mówiłaś mu, że chcecie się tylko przyjaźnić"...
-To cudownie- powiedziałam z uśmiechem przyklejonym do ust-gdzie byliście?
- Najpierw w kinie, potem w kawiarni, a na koniec zabrał mnie na mostek przy Elizejskiej.
- Jak rantycznie- powiedziałam sarkawmstycznie, naszczęście Kate była tak szczęśliwa, że go nie wyczuła..
- No!! Nie wiedziałam , że taki z niego romantyk..
- A co na to twój Jusi- spytałam
- Zerwałam z nim, on mnie chyba wgl nie kochał- "no coś ty" pomyślałam ironicznie- ale to nie ważnie bo teraz mam Josha..
-To wy jesteście parą?
- Oficjalnie, nie- stwierdziła- ale kto wie, może on też mnie lubi jak ja jego..
_________________________________
Krótko ale czasu nie mam czasu :\ #smuteczek... no to mam nadzieje ze sie podobalo następny rodz około 15.
Buzi od
Arbuzi x

Dear, dear DIARYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz