#6 Domówka

40 7 0
                                    

Piątkowy wieczór to idealny dzień na domówkę... siedzi się  do późna bo następnego dnia można wstać o dowolnej godzinie.David, czyli brat Kate wnosił do salonu już ostatni karnister coli,a Drew , jej młodsza siostra zajeła się dekoracjami.. muszę przyznać, że świetnie się spisała. Na suficie powieszono kule disco, mnóstwo girland i kolorowe światełka. Zamknięto wejście na górę , aby nikt nie wchodził do pokoi... rozumiem, nie chcą żeby ktoś naruszał ich prywatność. Kate zorganizowała super impreze, ale kilka osób odmówiło przyjścia gdy zostały poinformowane ,że przyjęcie będzie bezalkocholowe. Ja tam się ciesze bo mam dość schlanych ludzi żygających po kątach...  Do imprezy zostały 2 godziny. Więc postanowiłyśmy się przygotować. Zakręciłam delikatnie włosy.. nałożyłam lekki makijaż:. troche korektora, tuszu do rzęs i mojej ulubionej, beżowej szminki.. włożyłam prostą, czarną sukienkę z kremowym paskiem i baleriny tego samego koloru... nie lubie szpilek , są bardzo niewygodne, a dla mnie wygoda jest najważniejsza. Torebki nie brałam bo przecież wszystko miałam na górze..zerknełam na zegarek za półgodziny domówka, tłukłam w drzwi pokoju przyjaciółki, aż nie wyszła.. wyglądała olśniewająco w rozkloszowanej, kremowej sukience do kolan, która podkreślałema jej ciemną cerę i łączyło się z ciemno- blond włosami, wyprostowanymi włosami, wcięcie na plecach odsłaniało tatuaż, kremowe szpilki wyglądały idealnie na jej szczupłych nogach... na twarz nałożyła make-up podobny do mojego tylko, że dodatkowo podkreśliła oczy eyelinerem. Zeszłyśmy na dół bo za 20 minut impreza, a my musiałyśmy jeszcze rozsypać popcorn, chipsy i inne chrupki.  O godzinie 19:58 przyszedł pierwszy gość- Ellen... była miłą dziewczyną, dzisiaj włożyła crop top i spódniczke do połowy ud. Blond włosy spieła w koka a na twarz  nie nałożyła makijażu... Po Kate lubiłam ją chyba najbardziej w szkole, była ode mnie o rok młodsza.
Od 20 do 20:30 ludzie zbierali się w salonie Kate , aż w końcu było uzbierało się całe 50 osób.. Ja i moja przyjaciółka nie lubimy tłumów więc nie zaprosiłyśmy tylu ludzi ile naprzykład Minnie. Taaa to nasza szkolna "Barbie"... ale szczerze to jest całkiem spoko.. jak zwykle nałożyła tone makijażu i przykrótkawą sukieneczke no i oczywiście szpilki. Minnie.. to jej ksywka,  bo nienawidzi swojego imienia... Barbara. Jej tata jest z Polski więc nadali jej właśnie polskie imie.
- Dobry ten sok!- wrzeszcze do Ellen.
- Co?- odkrzykuje
- DOBRY SOK- dre się w jej ucho..
- Acha
Nie kontynuujemy tej bezsensownej rozmowy po części dla tego że jak już zauważyłam  jest bez sensu a po części dla tego, że David puścił naszą ulubioną piosenke, więc wyszłyśmy na  prowizoryczny parkiet.
Kocham muzyke i daję się ponieść, tańczę i jednocześnie wygłupiam się z Ellen, bo Kate jest zbyt zajęta swoim chłopakiem. Wyglądają uroczo tańcząc na środku ona- w kremowej sukience, a on w koszuli tego koloru i czarnych spodniach...  wracając do jej chłopaka to ma na imię Justin, ale Kate zawsze mówi do niego Jusi, a ja akceptuje go tylko ze względu na nią.. Nagle ktoś chwycił mnie w talii, podniósł jakbym była piórkiem i obrócił w swoją strone ..patrzyłam w czarne oczy Diego.
- Postaw mnie na ziemi idioto- powiedziałam próbując być poważna, ale rozkaz nie brzmiał groźnie bo jednocześnie śmiałam się jak psychicznie chora.
- Podaj choć 2 sensowne powody dlaczego miałbym to zrobić- w jego oczach pojawiły się wesołe iskierki.
-Skończysz z podbitym okiem jak mnie nie postawisz- zagroziłam.
-Ojej! Ale mnie przestraszyłaś!- śmieje się Diego z udawanym strachem i puszcza mnie na podłoge. Spadam na nogi ale jedną stopę jakoś dziwnie ułożyłam i coś mi chyba chrupło i runełam na panele.. poczułam porażający ból rozprzestrzeniający się po całym ciele..
- Ała- pisnęłam, Diego podał mi rękę ale ja ją odepchnęłam i wsparłam się na oparciu krzesła na które przeniosłam cały swój ciężar w rezultacie ponownie leżałam na podłodze tym razem dodatkowo przygnieciona krzesłem.. zauważyłam że od pewnego czasu nie gra już muzyka i wszyscy wpatrują się we mnie tłumiąc śmiech.
- Co sie gapicie- warknęłam.
Podbiegla do mnie Kate i pomogła mi wstać ale gdy stanęłam na nogach ponownie upadłam..
_________________________________
Biedna Fry ! .. No i jak myślicie skąd Diego wziął się na imprezie Kate?.. No więc właśnie...
Arbuzik x

Dear, dear DIARYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz