Siedzimy na arenie razem z Klarą i innymi fanami. Co chwilę ktoś przychodzi. Rozmawiamy z dwoma innymi dziewczynami i okazało się, że (co nie jest zaskoczeniem) znają mnie.
- To musi być niesamowite uczucie kiedy jesteś w grupie że swoimi idolami i normalnie piszesz z nimi jak z przyjaciółmi - powiedziała jedna z nich, Jackie
- Uwierz mi, jest. Nadal nie mogę uwierzyć. Poza tym dzisiaj już się z nimi widziałam, co widać po mojej twarzy - wskazałam na rozmazany makijaż
- Jak byś ich zcharakteryzowała? - zapytała ta druga, Aleisha
- Ashton to taki ojciec zespołu, coś jak Liam Payne w one direction, chociaż też ma swoje odpały i czasem w niego nie wierzę - powiedziałam
- Luke jest zakręcony ale zakochany w Arzaylei, to Wam mogę potwierdzić - mówiłam dalej
- Calum to sassy monster. Za każdym razem robię screeny, serio. Jest dość chamski ale supi - powiedziałam
- Michael..no cóż. Jego nie wiem jak opisać. Mikey to Mikey. Taki nasz kitten - powiedziałam i się zaśmiałyśmy
- Masz dobre relacje z Arzayleą i Crystal. Ja bym ich nie zdzierżyła - powiedziała Jackie. Chwilę się zastanowiłam
- Arzaylea jest fajną osobą ale jeśli mam być szczera, to nie powinna zadawać się z Crystal. Ona ją zmieniła i mam poczucie że coś knuje - odpowiedziałam poważnie
- Michael jest w niej zakochany tak jak Luke w Arzaylei? - zapytała Aleisha. Zawachałam się
- Miłością to bym tego nie nazwała - tylko tyle powiedziałam. Za 10 minut miał być koncert. Siedziałam z Klarą w drugim rzędzie pod sceną. Obejrzałam się za siebie. Wszystkie miejsca były już zajęte.
- Niesamowite - usłyszałam jak Klara mówi. Nie odpowiedziałam nic,tylko się uśmiechnęłam. Zaczęło się odliczanie. Ashton wszedł na scenę i usiadł za perkusją. Pomachał nam. Fani zaczęli piszczeć a ja odmachałam. Zaczął grać. Po paru minutach reszta chłopaków weszła na scenę. Mam takie szczęście, że jestem w tym miejscu, gdzie Michael "stoi". Super co nie. Zaczęli grać Pernament Vacation. Potem Safety Pin, Girl Who Cried A Wolf, Fly Away i She's Kinda Hot. Nastał czas na Castaway. Zaczęłam "śpiewać" jeśli można takie wyjce nazwać śpiewaniem. Po godzinie nadszedł koniec
- Dziękujemy za przyjście kochani. Jesteście niesamowici - powiedział Ashton
- Chcielibyśmy zaśpiewać dla Was jeszcze jedną piosenkę lecz nie z albumu Sounds Good Feels Good - dopowiedział Calum. Zdziwiliśmy się
- Nosi ona tytuł Close As Strangers - powiedział Luke a my zaczęliśmy krzyczeć
- Ostatnio nasza przyjaciółka Patrycja ją śpiewała, więc pomyśleliśmy sobie, dlaczego nie zaśpiewać ją dzisiaj? - powiedział Mike a ja się uśmiechnęłam. Kocham tych idiotów
a/n chcecie jeszcze jeden? 😝
VOCÊ ESTÁ LENDO
messages | 5sos
FanficMichael Clifford postanowił stworzyć czat z przyjaciółmi i ... dodał do niego fanke Fanfiction stworzone aby Was rozbawić i poprawić humor :) 26.02.2017 - #262 w Fanfiction 03.03.2017 - #248 w Fanfiction