rozdział trzydziesty ósmy

275 25 5
                                    

Klara: hej, wychodzisz ze mną po szkole?

Me: jasne, czemu nie

Patrycja do końca lekcji była uśmiechnięta. Nie wiedziała dlaczego tak się ekscytowała spotkaniem z koleżanką. Przecież są koleżankami.
Gdy zadzwonił dzwonek oznajmiający koniec biologii, Patrycja pędem wyszła z klasy i skierowała się do szafki. Przebrała buty i wyszła z budynku.

Me:jestem pod szkołą. Gdzie chcesz się spotkać?

Klara nie odpisywała przez parę minut. Nagle Patrycja poczuła jak ktoś dotknął jej ramienia. Odwróciła się i ujrzała Klarę. Uśmiechnęła się

- Hej - powitała ją i przytuliła. Klara odwzajemniła

- Idziemy? - zapytała Klara

- Jasne, chodźmy. A gdzie dokładnie chcesz iść? - zapytała Patrycja.

- W sumie to nie wiem. Nudziłam się a ty jesteś o wiele lepsza od twojego brata - przyznała Klara i się zaśmiała

- Miło mi - odpowiedziała Patrycja

- Dogadujesz się z nim? - zapytała Klara

- Można powiedzieć. Jak rodzice wyjeżdżali do pracy, on zostawał że mną w domu mimo iż, mógł mieszkać sam - wyjaśniła Patrycja. Klara się zdziwiła

- Przecież masz 18 lat. Nie pozwalali Ci zostawać w domu? - spytała Klara

- Gdy zaczęli wyjeżdżać miałam 15 lat. Po 17stych urodzinach mówiłam im, że mogę zostawać sama ale twierdzili, że narobię tylko bałaganu - opowiedziała Patrycja

- Czyli Ci nie ufali ? - zapytała wprost Klara. Patrycja pokiwała głową

- Na to wygląda. Ale wiesz co mnie najbardziej dziwi? Za nim zaczęli wyjeżdżać do pracy, zostawałam sama. Od 12 roku życia - powiedziała Patrycja

- Dziwne. Może stwierdzili, że jako nastolatka możesz narobić kłopotów - wywnioskowała Klara

- Może i tak ale przecież wiedzą, że nie robię ani nie chodzę na żadne imprezy. Mam oprócz Ciebie chyba 5 znajomych - powiedziała Patrycja

- Naprawdę? Nie wierzę - oznajmiła Klara zatrzymując się. Patrycja spojrzała na nią

- W co nie wierzysz? - zapytała i uniosła brew
- Że masz tak mało znajomych - powiedziała Klara

- To uwierz. Maks Wam nie mówił, że często nie wychodzę? - spytała Patrycja. Klara się zmieszała

- Mówił - odpowiedziała

- No widzisz - mruknęła Patrycja. Nastała cisza

- Chcesz może wpaść do mnie? - zapytała po chwili Patrycja

- Jasne, czemu nie - odpowiedziała Klara, po czym skierowały się do domu Patrycji

***


Luke Hemmings: nudzi mi się

Luke Hemmings : dlaczego moja dziewczyna spędza więcej czasu z koleżanką niż ze mną

Arzaylea: nie bądź zazdrosny

crybaby : pozdrawiamy

Ashton Irwin: Klara jest z Tobą?

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.


Ashton Irwin: Klara jest z Tobą?

crybaby: yep

Calum Hood: wyglądacie jak para

crybaby: calum¿¿¿

Calum Hood: no co, taka prawda

Michael Clifford: whoa

crybaby:?

Michael Clifford: ładnie wyglądasz

crybaby: um dzięki

Crystal Leigh: co tam?

crybaby: nic.

a/n miałam opublikować wczoraj ale jakoś tak wyszło. Btw te fanfiction ma 426 miejsce w wyszukiwanych, co?! Zaczęłam je pisać z nudy i żebyście się pośmiali a tutaj tyle osób to czyta! Niespodziewałam się tego, dziękuję
Xo

messages | 5sos Donde viven las historias. Descúbrelo ahora