rozdział trzydziesty piąty

271 25 10
                                    

Gemma Styles: wszystko w porządku?

Me: jasne

Gemma Styles: dlaczego nie udzielałaś się na grupie?

Me: a dlaczego powinnam?

Me: nikogo nie interesowałam

Wiadomość usunięto

Gemma Styles: nie wiedzieliśmy co się z Tobą dzieje

Me: och naprawdę?

Me: jest godzina 19 i po całym dniu, tylko ty wykazałaś jakiekolwiek zmartwienie moją osobą

Me: ale nie zdziwiłam się

Me: zawsze osoby o lepszym statusie społecznym były postrzegane za ważniejsze

Gemma Styles: to znaczy?

Me: modelka a fanka to dwie różne osoby, prawda? :)

Gemma Styles: przejdzie im

Me: oni ją dodali do czatu, Gem

Me: I mam złe przeczucia

Patrycja odłożyła telefon i zeszła na dół do rodziców. Siedzieli razem przy stole z Maksem

- Dobrze że zeszłaś. Miałam Cię wołać - powiedziała mama dziewczyny - zostawiliśmy Ci trochę lasagne.

- Dzięki - odpowiedziała i wzięła talerz po czym nałożyła potrawę

- Jak tam w szkole? Wybrałaś rozszerzenia na maturę? - zapytał ojciec

- Tak. Historia, biologia i matematyka - odpowiedziała Patrycja

- Na taką odpowiedź liczyłem. Zuch dziewczyna - powiedziała mężczyzna i poklepał córkę po ramieniu. Ona się uśmiechnęła i następnie wbiła wzrok w talerz

- A ty synu? Jak u Ciebie na uczelni? - skierował pytanie do Maksa

- Um dobrze. Niedługo mamy egzaminy z tego roku - powiedział spoglądając na tatę

- Mam nadzieję że Ci dobrze pójdą - odpowiedział ojciec

- Ja też - mruknął Maks i napił się herbaty

- Można wiedzieć, dlaczego wróciliście do Polski? - zapytała dziewczyna wkładając talerz do zmywarki

- Nie dasz za wygraną, co? - zapytała mama, po czym się zaśmiała - no dobrze, powiemy Wam - powiedziała mama i spojrzała na swojego męża

- Razem z mamą stwierdziliśmy, że nie powinniśmy tyle czasu spędzać zagranicą, więc stwierdziliśmy, że od września zamieszkamy w Wielkiej Brytanii. Oczywiście wy razem z nami. Patrycja zacznie tam studiować, dobra jest z angielskiego, a Maks tak czy siak kończy naukę więc będzie tam pracował. Chyba że chce tu zostać. Jego wybór - wytłumaczył ojciec. Patrycje zamurowało. Że co?

***

crybaby: hej wszystkim

Calum Hood: witamy zaginioną

Arzaylea: wróciłaś ❤️

crybaby: ja bym nie wróciła? Pff

Bryana Holly: 😂😂😂

crybaby: BRYANA

crybaby: KDNDKAANSL

Bryana Holly: widzę, że tęskniłaś

crybaby: nawet nie wiesz jak bardzo

crybaby: ostatnim razem tęskniłam aż tak bardzo za moim pluszakiem

Ashton Irwin: 😂

crybaby: no co, prawda

Crystal Leigh : my się jeszcze chyba nie znamy

crybaby: chyba nie

Crystal Leigh : jestem dziewczyną Michael'a

crybaby: jestem dziewczyną caluma

Calum Hood: co?

crybaby: co?

crybaby: jk jestem ich koleżanką

Michael Clifford : chyba fanką

crybaby: ?¿

crybaby: może

Gemma Styles: kogo ja tu widzę

crybaby: napewno nie hemmingsa...

Luke Hemmings: jestem!

crybaby:.....jacka

Luke Hemmings: no weź

crybaby: aw luke

crybaby: ily spokojnie

Crystal Leigh : um przepraszam?

Ashton Irwin: tak?

Crystal Leigh : do tej dziewczyny

Crystal Leigh : nie pozwalasz sobie za dużo?

crybaby: nie?

Crystal Leigh : Luke ma dziewczynę

crybaby: wiem że ma

Arzaylea : Crystal spokojnie, jest ok. To tylko żarty

Crystal Leigh : jak chcesz. Ja bym nie pozwoliła na takie żarty z moim chłopakiem głupiej nastolatce

crybaby: droga panno leigh

crybaby: za nim się tu pojawiłaś, to nie były tylko żarty z twoim chłopakiem ;)

messages | 5sos Where stories live. Discover now