Bardzo ją kochałam, ale ona nie umiała zrozumieć, że ja chcę żyć  i cieszyć się każdą chwilą, chcę poznawać ludzi, bawić się z nimi, zawierać nowe przyjaźnie.  Mama nie potrafiła zrozumieć, że nie jestem już małą córeczką...
~~***~~***~~***~~***~~***~~***~~***~~***~~***~~***~~***~~
Pół roku później:

- Maiko! Mai! Wstawaj do szkoły, natychmiast!- słyszałam jak moja rodzicielka wydziera mi się nad uchem.

- Zaraz wstanę. - odwrzasnęłam i przekręciłam się na drugi bok zasłaniając głowę kołdrą.

- Nie zaraz tylko natychmiast- nie dawała za wygraną i zrzuciła ze mnie kołdrę- Masz 5 minut na to by być gotowa! Sama osobiście Cię tam zawiozę!

Boże! Ta kobieta od dłuższego czasu nie daje mi żyć. Mam powoli tego dość. Gdzie jest moja kochana matka sprzed kilku miesięcy, z którą tak świetnie się dogadywałam? Gdzie jest ta wspaniała kochana Maiko sprzed kilku miesięcy-podpowiadała moja podświadomość.

- Nie istnieje- odpowiedziałam sama sobie. Zmieniłam się, ale ciągle nie chciałam się do tego przyznać. Wszyscy na około potrafią tylko Cię oceniać pod względem Twojego ubioru i urody a nikt nie widzi tego co skrywa Twoje serce.

Szczerze? Już dawno przestało mnie obchodzić co uważają o mnie ludzie. To życie kształtuje człowieka. To los sprawił bym stała się zimną suką nie zważając na żadne uczucia. To jedna sytuacja, jeden wieczór, jeden kieliszek, jeden błąd.... a zmiany pozostają na całe życie okaleczając całą Twoją duszę!

Wstałam w końcu z łóżka i zaczęłam się ubierać. Założyłam na siebie to co lubiłam najbardziej. Jeansowe krótkie spodenki i białą bluzkę w jakieś czarne wzory. Do tego założyłam moje ulubione trampki. Poszłam do łazienki tylko umyć buzię i zęby,spakowałam kosmetyczkę do torby i wyszłam za marudzącą matką do auta.

 Poszłam do łazienki tylko umyć buzię i zęby,spakowałam kosmetyczkę do torby i wyszłam za marudzącą matką do auta

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Jeżeli będzie tak dalej Maiko to zapiszę Cię na jakieś leczenie- powiedziała całkiem poważnie

- Ty chyba żartujesz mamo!?

- Nie, nie żartuję. Jest z Tobą coraz gorzej.

- Mamo są prawie wakacje! W szkole już nic nie robimy! Nawet na niektórych zajęciach puszczają nam filmy albo biorą nas na spacer. Oceny są wystawione! Dlaczego tak się czepiasz! Połowa ludzi z mojej klasy w ogóle nie chodzi do szkoły.

- Nie obchodzi mnie połowa Twojej klasy! Tylko Ty! Twój ojciec na pewno przewraca się w grobie!

- Zamknij się!- nie wytrzymałam- Ojciec na pewno by mnie zrozumiał!- krzyknęłam i wysiadłam z auta.

- Wracaj tu natychmiast!- wołała za mną, ale ja już jej nie słuchałam tylko szłam przed siebie.

Przesadziła. Wierze, że gdyby tato żył na pewno nie byłby taki surowy. To przez jego śmierć matce tak odbiło na naszym bezpieczeństwie. Choć nie do końca umiała je mi zapewnić, ale nawet o tym nie wiedziała. Uważam, że skrzywdziła nas w jakiś sposób przez ciągłe trzymanie nas pod kloszem. Przynajmniej mnie....

Stałam się zbyt ciekawska świata, zbyt naiwna i zbyt ufna... To doprowadziło do tego, że wystarczył jeden kieliszek wódki by zniszczyć mi życie..... Te wspomnienia wracały tak często...oddałabym wszystko by się ich pozbyć....

~~***~~***~~***~~***~~***~~***~~

 Kochani! W końcu przybywam z nowym opowiadaniem! :D

Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu i będziecie mnie mocno wspierać bym dotrwała do końca! <3

Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają i są przy mnie <3

Serdecznie dziękuję za wszystkie gwiazdki do Dziewczyna z ulicy <3 oraz zapraszam do przeczytania małego shocika z lemonkiem xD Jedna noc .

Pozdrawiam ściskam i całuję!

Maiko!

P.S. Postanowiłam poprawić to opowiadanie, ponieważ popełniłam tu poważne błędy w fabule i sama się pogubiłam w tym co planowałam także zabieram się za poprawki a Wam życzę miłego czytania :) I proszę przeczytajcie sobie każdy rozdział bo zmiany mogą wpłynąć na to, że później możecie czegoś nie zrozumieć :) Pozdrawiam serdecznie <3

[Itachi x OC] Odmienić przeszłość. (ZAWIESZONE: TRWA REMONT)Where stories live. Discover now