ja nie wiem

606 36 1
                                    

Każdy uczeń powinien teraz siedzieć w szkole tylko nie ja. Nie wytrzymała bym tam. Nie dała bym rady siedzieć tam obok niego po tym wszystkim i udawać, że nic się nie stało. Wracałam powoli do domu próbując przypomnieć sobie jego dotyk, ten ciepły uścisk, te bezpieczne ramiona. W mojej głowie ciągle słyszałam jego idelany głos który mnie uspokajał. Nie potrafię sobie wybaczyć, że tak bardzo go raniłam przez ten cały czas, że ciągle go odtracąłam, nie pozwalałam się do siebie zbliżyć już nawet nie pamiętam za co tak w ogóle byłam na niego zła. Nie rozumiem dlaczego byłam tak oschła dla tego chłopaka, dlaczego go nie zaakceptowałam ? Aż tak zimną osobą jestem? Mam ogromną ochotę pójść do niego i szczerze go przeprosić, wyjaśnić wszystko, tak żeby się na mnie nie gniewał. W sumie nie wiem czemu nagle zaczęłam się tym tak przejmować. Nie mam pojęcia co mi sie stało, że tak mi go szkoda i czemu się tak zachowuje. Może to dlatego, że jego wielka fala troski we mnie uderzyła? Może dlatego że, najzwyczajniej w świecie obdarował mnie swym uściskiem przepełnionym bezpieczeństwa? Nie wiem nie mam pojęcia ale chcę tak bardzo go przeprosić, podziękować i odwdzięczyć może i nawet przytulić. Nawet nie zauważyłam, że zaczął padać deszcz. Przystanęłam na środku chodnika i zaczęłam się rozglądać. Do domu miałam jeszcze jakieś 15 min ale nie to teraz było ważne. Stałam tak a krople coraz bardziej przmaczały moje ubrania i włosy, a ja ? Ja dalej stałam. Przyglądałam się każdemu mijającemu mnie przechodzni. Jeden był pracownikiwm który za pewne wracał do domu na spotkanie ze swoją rodziną, drugi był zwykłym nastolatkiem z różami w ręce który zapewne zmierza na spotkanie ze swoją dziewczyną, trzecia była kobieta idącą z dzieckiem za rękę a z drugiej strony jej mąż który trzymał nad jego rodziną parasolke. Nie różnili by się ode mnie niczym gdyby nie to, że każdy z nich byl szczęśliwy i uśmiechnięty od ucha do ucha, a ja dalej stałam tam mieszając krople deszczu z moimi łzami bo ja nie byłam szczęśliwa. Szłam powoli patrząc na tych wszystkich ludzi. Przypominałam sobie kiedy to ja byłam tym dzieckiem pomiędzy rodzicami lub kiedy to ja szłam z chłopakiem za rękę, pamiętam to wszystko tak dobrze. Po tych cholernie długich 15 min doszłam do domu. Podreptałam do łazienki aby zmyć z siebie to wszystko, nie tylko bród ale też te wszystkie smutki chciałbym juz zrzucić z siebie ten ciężar. Zanim jeszcze weszłam do wanny wzięłam telefon i napisałam sms Livi dlaczego nie ma mnie w szkole. Będąc już w wannie włączyłam internet w telefonie i odrazu przyszły do mnie wiadomości od Liu, a od kogo innego? Na początku śmiał się ze mnie bo były to wiadomości z czasu kiedy jeszcze desperacko go szukałam. Później wiadomości nie były takie radosne bo zaczął wypytywać się gdzie jestem i że się martwi. Przyszła nowa wiadomośc a po niej zaraz kolejna.

Liu: Gdzie ty jesteś! ?

Liu: Wszystko z tobą dobrze?! Nic Ci nie jest?

Liu: Błagam odpisz coś słońce..

Liu: Tak bardzo się martwię... błagam

Pierwsza myśl jaka nasunęła mi się na myśl to to, że skąd on wie,  że mnie nie ma? Ale to nie było teraz ważne. Na moją twarz wpłynął lekki uśmiech po przeczytaniu tych słów. On się o mnie martwił, to takie  miłe.

Yuko: Nic mi nie jest. Dziękuję za troskę. Dzisiaj nie będzie mnie w szkole :)

Liu: Dzięki Bogu! Odpisałaś! Tak się ciesze ale dlaczego nie będzie Cię w szkole? 

Yuko: Źle się czuje

Liu: Co się stało?

Yuko: Raczej ktoś się stał. Liu.. tak okropnie się czuję, tak podle...

Liu: No już księżniczko. Nie musisz mi mówić co sie stało jeśli to dla ciebie takie ciężkie. Jestem przy dobie słoneczko.

Yuko: Jestem potworem. Nie zasługuje na takie traktowanie z twojej strony. Nie zasługuje na nic. Powninnam cierpieć. .. ja powinnam cierpieć nie on. Jestem taka okropna.

Liu: Nie mów tak! Jesteś cudowną osobą! Masz tyle talentów jesteś chodzącym ideałem!  A twój charakter?  Tak idealnie pasujący do mojego. Nie zasługujesz na żadne cierpienie bo jesteś dobrą osoba! Proszę nie mów tak o sobie więcej bo wtedy ranisz tez mnie

Przeczytałam ostatnią wiadomość pare razy i dalej nie mogę uwierzyć, że chłopak którego poznałam przez internet i to pare dni temu stał mi się tak bliski. Chciała bym go spotkać, poznać.... podziękować ale to nie możliwe.

Yuko: tak bardzo Ci dziękuję. Jesteś wspaniałą osobą Liu.

Liu: nie masz za co dziękować skarbie. Zawsze do usług królewo ♡

Liu: Teraz idź się prześpij bo jutro będziesz chora pewnie złapała cię ta ulewa głuptasku

Yuko: oh nie przesadzaj! Jestem zdrowa jak ryba!  Ale dobrze zrobię jak mówisz. Dobranoc  Liu

Liu: Śpij dobrze kwiatuszku ♡

On tak dobrze na mnie działa. Tak wiele mu zawdzięczam. Nie mogę doczekać jutra chce znowu uśmiechać sie jak głupia do telefonu czytając wiadmosci od Liu. On jest tak wspaniała osobą. Naprawde go polubiłam. Zostaje jeszcze jedna sprawa. .. właściwe jedna osoba.

Co będzie z Oikawą?

Nie

Co będzie ZE MNĄ i Oikawą?

******************************************
Jestem zbyt miłą osobą.... nigdy nie spodziewałam się tego po sobie. Powinniście być ze mnie dumni (/*-*)/

Tak jak mówiłam wstawiam zdjęcia

Tak jak mówiłam wstawiam zdjęcia

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.

 O matko musze to wstawić  xD

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.

O matko musze to wstawić  xD

 O matko musze to wstawić  xD

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.
Kiedy Kwiaty Usłyszą 》Oikawa TooruOù les histoires vivent. Découvrez maintenant