Oikawa w końcu znalazł swój odpowiednik, ideał ale nie przewidział że pociągnie to za sobą takie konsekwencje.
💫 Przepraszam za błędy na początku, postaram się je poprawić w najbliższym czasie💫
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Zobaczyłam Oikawe... CO ON TU ROBI?!!! NO NIE .. tylko nie on Jezu daleczego zawsze musze go spotkać w takie dni... Zaraz zaraz czy on? Śpi? Wygląda dość uroczo... I słodko I jest taki przystojny nie YUKO SKUP SIE IDZ SZUKAC SWOJEGO ROMEO ale on jest taki uroczy awwwwww Nie dobra ogar koniec tego ide dalej... Czuje ze telefon wibruje mi w kieszeni szybciutko go wyciągnęłam i zobaczylam wiadomosc Liu: widzę Cię słońce Zaczęłam powoli sie rozglądać az w koncu poczulam ze ktos łapie mnie za ramie. Bylam przekonana że to Liu ale pomyliłam się to był Tooru. Szybko odepchnelam jego dłoń - co ty robisz!? - nic chciałem sie tylko przywitać - sory ale robie coś bardzo ważnego i spieszy mi sie - hm? A co takiego- ziewnal... Jejku ale to słodkie.. Nie nje słodkie nie... Nie nie -niech cię to nie interesuje - pokazałam mu język i szybko ucieklam po drodze rozgladalam sie za moim Liu.. Jezu ale to brzmi moim.. No w sumie to fajny jest moze i nawet mój.. Nie no skup się w koncu kobieto *time skip* zostało mi tylko 5 min... Nic z tego to na marne usiadłam na ławce zrezygnowana zamknęłam oczy i liczylam do 10 1 2 3 4 5 6 7 - Hej mogę się przysiąść? -Ta jasne jasne -powiedziałam znudzona... Czekja czekja jakis gościu sie do mnie przysiadl A CO JESLI TO MOJ LIU!? gwałtownie wstalam otrzepalam sie i zaptalam -znamy sie? - moze tak moze nie? - powiedzial z uwodzicielskim uśmieszekiem.. Hmmm moze to on - to moze sie poznamy? - wydawal sie zdziwiony ale szybko sie ogarnął i odpowiedział -jasne to chodzmy do kawiarni ja stawiam - powiedzial moze to naprawdę on -okey mi pasuje - wstalam juz chcialam złapać pod ramię mojego nowego znajomego... No moze nie tak nowego ale jednka kiedy poczulam ze ktos ciagnje mnie w swoja strone a po chwili wpadam w jego ramiona a on sam jednym mnie oplata tak abym nie mogła uciec. - przykro mi ale ona nigdzie sie nie wybiera
. . . Liu czy to ty?
**************************** Będę teraz wolno pisać wiec sorka ale mam szkołę i musze poprawic pare ocen
