Pull The Trigger

819 78 69
                                    

NataliaSzatraj:

Joker był ostatnio bardzo kochany, ale to wszystko się zmieni. Teraz może być tylko gorzej. Dziękujemy czytelnikom za wyświetlenia i zapraszamy do czytania! :D

***

Perspektywa Diany

- Czy ciebie do reszty popierdoliło, Diana?! - Mirie nie kryła się ze swoją furią oraz nie przebierała w słowach, gdy tylko powiedziałam jej, co wczoraj zrobiłam z Jokerem. Odsunęłam się na bok i przyłożyłam palec do warg, pokazując, by była ciszej, jednak ta warknęła i zacisnęła mocno pięści.

- Najpierw cię bije prawie na śmierć, a potem z nim śpisz i mówisz, że było ci przyjemnie. Ja rozumiem twoje obawy, że by cię zabił, gdybyś się nie zgodziła, ale że ci się to spodobało... I can't fucking believe it - przyjaciółka pokręciła głową z niedowierzaniem, a ja dopiero teraz zdałam sobie sprawę, w jakim świetle mogła mnie widzieć.

Fakt faktem, Joker potraktował mnie gorzej niż źle, jednak to, co robił wczorajszego wieczoru, było naprawdę przyjemne i myślę, że gdyby zrobił to samo mojej przyjaciółce, zareagowałaby podobnie jak ja. Już miałam jej coś odpowiedzieć, ale moją uwagę przykuła ciemnoskóra dziewczyna, jedna z tancerek, która przez cały ten czas, gdy rozmawiałyśmy z Mirie, krążyła wokół nas. Teraz, kiedy skończyłyśmy rozmawiać, niby niespecjalnie postawiła kilka drinków na tacy, by zanieść je do loży, w której siedzieli blondynka z kucykami oraz jej niestabilny psychicznie (albo gorzej) chłopak. Śmiali się w najlepsze, a Joker obejmował ją i pokazywał coś na telefonie. Strach było pomyśleć, czy to przypadkiem nie zdjęcia jakichś martwych ciał. 

Odprowadziłam ciemnoskórą dziewczynę wzrokiem aż do szefa, lecz widząc, że otwiera usta i zaczyna mówić, a Joker w mgnieniu oka wstaje, po czym uderza ją w twarz, potem strzela prosto w jej pierś, wcześniej wyciągając spluwę z kabur przewieszonych na jego ramionach. Nie wiem, co ciemnoskóra powiedziała nie tak oraz dlaczego mnie to nie zdziwiło. Pracowałam tutaj już zdecydowanie za długo, bym mogła przejąć się zaistniałą sytuacją. Mirie, odkąd klub został otwarty, sprzątała, podawała drinki oraz rozmawiała ze mną i Frostem. Joker zwolnił nas z obowiązku tańczenia dla niego i jego gości, ale zamiast kazał nam ze sobą spać, a także być na każde jego skinienie. 

Nadal wycierałabym mokre plamy po umyciu szklanki, gdyby nie zapach alkoholu i drogich perfum, który uderzył mi do głowy, kiedy Joker znalazł się za mną.

- We need to talk, Doll. Right now! - warknął mi prosto do ucha i nie pozwalając się odezwać, zaciągnął mnie do swojego gabinetu. Byłam przerażona tym, co znowu wymyślił albo co ma w planach. Stałam pod drzwiami, patrząc jak przekręca zamek i podpierając się swoją laską, staje naprzeciw mnie. Następnie oparł się o blat biurka.

- C-co się stało, szefie?

- Co się stało?! - wykrzyknął, niemal zamachując się laską, na której widok się skuliłam. - Stało się to, że masz zbyt długi język, który lubię, ale nieważne... No i wygadując coś Mirie na terenie klubu przy wszystkich, naraziłaś nas na to, by Harley dowiedziała się o tym, co się tutaj odpierdala - zacisnął mocniej szczękę i bacznie mi się przyglądał, dysząc przy tym. Obraz tak wściekłego Jokera z uśmiechem niczym nakręcana lalka był przerażającym doświadczeniem. 

- I'm so sorry, boss... Nie wiedziałam, że ktokolwiek to usłyszał. Nie chciałam - musiałam uratować sytuację i po ostatnim razie wiem, że przepraszanie go nawet gdy wie się, że ma się racje, jest dobrym pomysłem. 

Joker błyskawicznie stanął niebezpiecznie blisko mnie. Czego chciał? Oczy pełne szaleństwa przyglądały mi się w ciszy. Wyglądał, jakby analizował, co może mi zrobić i w jaki sposób, jak może mnie ukarać.

Joker's Petsजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें