10 - Koty zawsze spadają na cztery łapy

2.9K 217 64
                                    

Czarny Kot: Jak się czujesz? 😊

Ja: Dużo lepiej 😉
Ja: Pamiętasz, że dzisiaj jesteśmy umówieni? 😎

Czarny Kot: Odliczam minuty ⏳⌛⏰

Ja: 😂

Czarny Kot: Pozostało jeszcze 356 minut 😎

Ja: Myślałam, że to była metafora 😐😂

Czarny Kot: Źle myślałaś, My Lady 😂😘
Czarny Kot: Za długo Cię namawiałem, żeby teraz przejść obok tego obojętnie 😎

Ja: Ahem... Ale to nie randka.

Czarny Kot: Tak, wiem, to spotkanie po przyjacielsku, bla, bla, bla...

Ja: Pf.
Ja: Ignorant 😂

Czarny Kot: Ignorant? Teraz tak się mówi na kogoś, kto łazi za tobą, gdzie tylko może i stalkuje Cię w każdy możliwy sposób? 😂
Czarny Kot: To chyba nie jest ignorancja, Kropeczko 😂😂😂

Ja: Nie mów tak do mnie 😂

Czarny Kot: Wiesz, że i tak będę 😂 Po co się wysilasz?

Ja: A spadaj 😂

Czarny Kot: Na cztery łapy? 😎

Ja: Ty spadasz zawsze na brzuch 😏

Czarny Kot: Co ty gadasz? Jestem mistrzem w spadaniu na cztery łapy! 😂😂😂

Ja: To powód do dumy? 😂😂😂

Czarny Kot: Może 😂

Ja: Jak spadaliśmy z tej bańki to jakoś nie byłeś chętny do wypróbowania lądowania na cztery łapy, Kocie 😂😂😂

Czarny Kot: Umm, bo o Ciebie się matwiłem, Biedronki tak nie umieją 😇 🐞

Ja: Ta, jasne.
Ja: To zobaczymy dzisiaj.

Czarny Kot: W jakim sensie?

Ja: W takim, że zepchnę Cię ze szczytu wieży i zobaczę, jak spadniesz 😂😈

Czarny Kot: *wyciąga notatnik* punkt 24. Nigdy nie wolno wchodzić z Biedronką na wysokie obiekty.

Ja: 24.?

Czarny Kot: Tak, to lista rzeczy, które o Tobie wiem 😂😂

Ja: Omg, masz taką listę? 😂 😅

Czarny Kot: No chyba 😅

Ja: Z kim ja się zadaję? 😶

Czarny Kot: Z najbardziej zakochanym w Tobie człowiekiem na tym świecie 😍😍😍

Ja: Chyba z Kotem 😉

Czarny Kot: Tak czy siak, kochającym Cię ponad wszystko 😘

Ja: Kocie, jesteś taki słodki, że to aż przeraża 😂😂

Czarny Kot: Wiedziałem, że nadejdzie ten dzień, w którym mnie skomplementujesz 😏

Ja: Czy ja wiem, czy to był komplement? 😂
Ja: Ile bym dała, żeby chłopak, który mi się podoba, tak mówił 😐

Czarny Kot: Kiedyś zauważy, że jesteś wyjątkowa 😘
Czarny Kot: Gdybym to ja był tym szczęściarzem, dałbym Ci wszystko ❤
Czarny Kot: Ale nie jestem.
Czarny Kot: Kiedyś on to zauważy i Cię pokocha 😊

Ja: Chciałabym 😕
Ja: No trudno.
Ja: Może kiedyś wszystko się ułoży.

Czarny Kot: Na pewno 😊

Ja: Dzięki, Kocie 😉 ❤

Czarny Kot: Do usług, My Lady ❤

Ja: Dobra, skończmy temat miłości.
Ja: Bo nie wiadomo, na czym się skończy 😂

Czarny Kot: 😏

Ja: Kocie, ja się Ciebie boję.

Czarny Kot: Ale ja nie gryzę 😏

Ja: 😏 😂
Ja: Zarażasz mnie debilizmem pospolitym zaawansowanym 😂😂😂

Czarny Kot: Ale przynajmniej ze mną piszesz 😂

Ja: Zawsze idioci są najlepszymi przyjaciółmi 😂😂

Czarny Kot: Cholerny friendzone.
Czarny Kot: To znaczy tak, tak 😂😂 😅

Ja: Oj, kici, kici...
Ja: Nie Ty pierwszy, nie ostatni...

Czarny Kot: Łączmy się w bólu, zakochani bez wzajemności 😂

Ja: [*] 😂

______________
Ehhh, jakie debile 😂

Mari chyba zaczyna się przekonywać do naszego Kotka 😏 A jeśli nie, to ja go chętnie od niej wezmę 😂

W każdym razie w następnym rozdziale będzie randka (przepraszam, spotkanie 😒) ❤ Chyba dodam go jeszcze dzisiaj, więc możecie potraktować to jako mały maratonik 😊

Do następnego! 😄

✔ Another Way || Miraculous KIKWhere stories live. Discover now