Dzień 37

251 24 1
                                    

Szmer przyciszonych rozmów i dźwięk lampy błyskowej roznosiły się po studiu. Mimo to Taekwoon mógł przesiądą, że burczenie w jego brzuchu oraz walenie serca są najgłośniejsze i wszyscy je słyszą. Dopiero co skończyła się jego sesja, a przed obiektywem pozuje Ken. Liczył, że będzie mógł spróbować czegoś ze stołu z jedzeniem, ale nie wyszło. Od razu został otoczony przez stylistki i makijażystki. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć siedział na fotelu przed lustrem. Teraz musieli go przygotować do wspólnej sesji. O żadnym jedzeniu nie było mowy.

- Leo Hyung będzie wyglądać jak księżniczka - Taekwoon usłyszał za sobą głos manknae. No tak, VIXX tv. Poruszył się na co makijażystka musiała złapać jego twarz aby nie wsadzić mu pędzelka w oko. - Oooo~ Robi się niebezpiecznie. Lepiej uciekajmy! - zawył do kamery - Zobaczmy jak sobie radzi Ken Hyung.

Pytanie chłopaka echem odbijało się w głowie Taekwoona. Co miał odpowiedzieć? Powiedzieć prawdę czy lepiej skłamać? Kłamstwo i tak by wyszło na jaw, i musiałby ponownie przepraszać. Tylko czy te paple będą umiały trzymać język za zębami w programach? Taekwoon wziął głęboki oddech.

Pięć par oczu wpatrywało się w niego. Siedzieli sami w garderobie wcinając mini kanapeczki. Żaden z nich nie wiedział na jakich obrotach pracuje teraz umysł Leo.

Widział w ich oczach, że chcą go pogonić z szybszą odpowiedzią. Taekwoon spojrzał na kamerę leżącą niedaleko Hyuka. Nie wydawała się włączona. Mimo to wstał do niej.

Cały czas nagrywała! Jeszcze tego mu było trzeba żeby się CEO dowiedział! Sam mu powie w odpowiednim czasie.

- Nie, zwykła piosenka o miłości. O nikim szczególnym - wrócił na miejsce. Kamera i tak była odwrócona w inną stronę więc nie nagrało się jak podchodzi. Za to głos rejestrowała precyzyjnie.

Pozostali członkowie zespołu wymienili porozumiewawcze spojrzenia. Taekwoona rwało w środku by wykrzyczeć im, że mają rację, że się zakochał, i że mu strasznie przykro i głupio za jego ostatnie zachowanie. Ale nie mógł puki kamera nagrywała ich rozmowę.

Reszta nie naciskała. Zajęli się rozmową o głupotach. Wyjątkowo tym razem Taekwoon nie rozmawiał, skupił się na (za bardzo jego zdaniem) mini kanapeczkach. Drgnął jednak na słowa Ravi'ego.

- Hyuk nie wyłączyłeś kamery. Zaraz się rozładuje.

- O! Całkowicie o niej zapomniałem - sięgnął do sprzętu i go wyłączył.

Taekwoona zatkało, ich gra aktorska była tak przekonująca, że prawie im uwierzył.

- Więc? - powiedział N. - Kiedy ją nam przedstawisz?

Wbrew swojej woli uśmiechnął się.

Otwórz Się Dla Mnie ...VIXX...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz