Kretyn!!!!

244 15 5
                                    

Idzie, idzie, ogląda się za kimś, nie widzi mnie, jest się niespokojny, widać ma instynkt samozachwawczy, jeszcze 5 metrów 2... Teraz!!!! Zauważył gazetkę, pochyla się i ATAK!!!!!!
- Agata do kurwy nędzy wypuść mnie!!!!!
- Lata mijają Ahomine, a ty dalej nabierasz się na to samo. Rozczarowujące.
- CO ZNOWU ZROBIŁEM!!!!
- Nic.- odparłam patrząc się na podskakujący worek i podniosłam gazetkę obok niego.
- Dlaczego tak uważasz Daiki? - powiedziałam spokojnym i miłym głosem.Chyba go to przeraziło bo worek przestał się ruszać. Kilka sekund później usłyszałam bardzo niemęski wrzask, a w zasadzie pisk.
- POMOCY!!!! ONA MNIE ZABIJE!!!!
- Są rzeczy gorsze od śmierci Dai-chan.
- ONA MNIE WYKASTRUJE!!!!!!!!!
- Uszy zaraz mi pękną jak się będzie tak drzeć.
- Króliczku psujesz zabawę. - stwierdziłam z wyrzutem.
- No już odstawimy go na trening w JEDNYM NIENARUSZONYM kawałku, a potem pójdziemy na szejki waniliowe, ok? - zpytała uroczo.
- Ok, chyba nie mam wyjścia. - zgodziłam się niechętnie.
- Tak słuchaj się tej deski błagam!!!
- Aho. - stwierdziłam pospiesznie odsuwając się od worka i wiedząc co za chwilę nastąpi.
- TY ZBOCZONY MURZYNIE!!!!
Aomine uświadamiając sobie swój błąd, zrobił coś niesamowitego...
Po raz pierwszy widziałam żeby worek tak szybko biegał.
Chwilę później Julka wróciła z pogoni z uśmiechem na ustach, a zwijałam się na chodniku ze śmiechu.
- Szejki?
- Szejki.

Morderczy Króliczek i Wampirzyca (KnB)Where stories live. Discover now