20

9.1K 292 7
                                    

Piątek. Nareszcie! Uśmiechnęłam się kiedy pomyślałam, że to już koniec tygodnia.Piotrka nie ma w szkole a Adam się do mnie nie odzywa. Może to i lepiej... Wczoraj jeszcze pojechałam z mamą do ginekologa żeby załatwić zwolnienie z wuefu. Po odprawieniu rutyny wyszłam z domu. Szybkim krokiem dotarłam do szkoły. Przy drzwiach spotkałam Blankę i Sandrę:

-Cześć! - krzyknęła Blanka.

Dziewczyna wysiliła się na uśmiech w przeciwieństwie do Sandry, która wzrok miała spuszczony w dół.

-Ej, co jest? - spojrzałam na druga przyjaciółkę z troską.

-Nie...Nic... - westchnęła.

-Ja ci powiedziałam o ciąży... Też nam powinnaś ufać. - spojrzałyśmy na siebie z Blanką równocześnie aby potem wzrok przenieść na Sandrę.

-Podoba mi się jeden chłopak tylko problem w tym, że on ma już dziewczynę...

-W kim się zakochałaś? - spytałam się.

-W Piotrku. - przewróciła oczami.

-Ale Piotrek nie ma dziewczyny. - zdziwiła się Blanka.

-Ma. Chodzi z Natalią... - odpowiedziała smutna Sandra.

-Z naszą Natalią? Ty chyba śnisz. On jej nie znosi! - zaśmiałam się.

-Skąd ty to możesz wiedzieć, co? - zapytała.

-Bo przez ta całą sytuację z Adamem zaczęliśmy się bardziej dogadywać. Nie martw się, on z nią na pewno nie jest.

Dokończyłyśmy rozmowę i poszłyśmy do damskiej przebieralni. Na wieszakach wisiały już rzeczy Natalii i Oliwi. Swoją drogą jestem ciekawa co ci faceci w nich widzą. To wytapetowane lalki!

-Ćwiczysz?-spytała Blanka.

-No co ty... Jak? - pokazałam na swój brzuch.

-Ej ale się masz fajnie, też tak chcę! - zaśmiała się.

-Być w ciąży? - wybuchłam śmiechem.

-Nie, chcę zwolnienie z wuefu. Jestem leniwa. Nie chcę mi się ćwiczyć!

Kiedy Blanka się przebrała okazało się, że Sandra też nie ćwiczy. Pokazałam wuefistce zwolnienie. Oczywiście nie obyło się bez głupich komentarzy ze strony Natalii i Oliwi.

-Tak się przejmujesz tym Piotrkiem? - spytałam kiedy razem z przyjaciółką usiadłyśmy na ławce.

-Ty nic nie rozumiesz...Ona może mieć każdego! Ja nie! - westchnęła.

-Ty tez możesz mieć każdego! Jesteś zajebistą laską. Niejeden marzy o związku z tobą!

-No ale Iza pomyśl. Nie wkurza cię to, że taka Oliwia ma to o czym ty marzyłaś a ty... - Sandra nie dokończyła.

-Zostałam z brzuchem. - dokończyłam za przyjaciółkę.

-No właśnie...

-Czasem mi tego brakuję. To fakt ale czasu nie cofnę... Mogę jedynie stworzyć lepszą przyszłość dla mnie i mojego dziecka.

-Silna jesteś. - Uśmiechnęła się.

-Ty też! - Sandra mocno mnie objęłą.

Naszą rozmowę przerwał dzwonek na lekcję.


_________________

Rozdział poprawiony 15.10.2016


Ta Mała HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz