15

9.3K 335 16
                                    

Wyszłam z mieszkania i poszłam na plaże. Szłam brzegiem morza. Trochę wiało. Nagle dostałam wiadomość od nieznanago numeru:

Nieznany numer: Hej

Ja : Hej, kim jesteś?

Nieznany numer: Tu Piotrek

* zmieniono nazwę na Piotrek*

(Od autorki; tak dla jasności Piotrek to drugi najlepszy kumpel Aleksa)

Schowałam telefon. Nie chciałam z nim gadać. Po chwili dostałam kolejną wiadomość:

Piotrek: Przepraszam cię. Ja nic o tym zakładzie nie wiedziałem... uwierz mi. Naprawdę cię lubię.

Ja:  No nie wiem...

Piotrek: Możemy się spotkać?

Ja: Niestety to nie możliwe.

Piotrek:  Dlaczego?

Ja:  Sprawy osobiste. Nie będę cie zanudzać.

Piotrek: okey tylko napisz jak będziesz mogła się spotkać.

Ja: okey

Postanowiłam że wrócę do domu. Znaczy do mieszkania cioci. Idąc ulicami Gdańska przypomniało mi się jak byłam małą dziewczynką. Spacerowałam tutaj z ciocią i rodzicami. Uwielbiam wspominać takie chwile. Szkoda tylko że to już nie wróci. Weszłam do mieszkania i wykrzyknęłam :

-Hej ciociu. Już jestem.

-Cześć Iza. W samą porę. Kochanie pomyślałam że trzeba będzie cię umówić do ginekologa. Jutro masz pierwszą wizytę.

- Dziękuje...- powiedziałam niepewnie .

- Nie martw się skarbie. To nie boli... - kobieta zaśmiała się pocałowała mnie w czoło (czułam się tak bezpiecznie ) i podeszła do kuchni.

- A pójdziesz ze mną? - spytałam niepewnie .

-A chcesz?

-Bardzo!

Kobieta uśmiechnęła się do mnie co oznaczało przyjęcie propozycji.

- Powinnaś coś zjeść. Musisz o siebie dbać - podała mi zupę-krem z marchwi (zawsze bardzo dobrze gotowała)

Zjadłam swój posiłek. Wzięłam prysznic. Wieczór jak zawsze...chwila jeszcze mdłości. Czemu nazywa to się "poranne" mdłości skoro występują cały czas.

No kochanie nareszcie zaczyna się nam układać... Dobranoc... - pomyślałam i zasnęłam. 

_________________

Rozdział poprawiony 15.10.2016

Ta Mała HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz