niespodziewałam się

190 5 2
                                    

zobaczyłam  małą dziewczynkię jaka ona słodka weszłam do pokojui kiwnełam do dalton żeby do innego dziecka szedł i tak zrobił wziełam torbę i wyciągnełam całą pakę cukierek i usiadłam  na łózku koło małęj dziewczynki

- hej  słonko jak się nazywasz?

-  amelia 

- miło mi cie  poznać ja jestem  miranda

- śliczne imie

- dziękuję     ja jestem tu aby z każdym porozmawiać   i pomóc więc jak chcesz to mogę z tobą zostać pobawić się?

- o to wspaniale  o tak !

-   dobrze ale chwilę  musimy zostać tu bo mój kolega  do nas dołoczy  zgadzasz się?

-  tak    mogę spytać się coś?

- tak

-a ile pani ma lat?

- nie pani amelko tylko miranda albo mira  ja mam 17lat a ty amelko

- ja mam 5 lat 

- o chcesz cukierki?

- tak!!

-  proszę

i podałam parę cukierków na małą rączkie amelki  odrazu ją polubiłam ona była taka urosza i słodka chyba naprawdę się przyzwyczaiła  do tego domu myślałam że jej  ciężko ale się myliłam  ona jest szczęśliwą dziwczynką która kocha życie  opowiedziała mi o swoim życiu jak du się znalazłą było mi jej szkoda przytuliłam ją pierszy  raz miałam  łzy z powody człowieka wow jak ona  na mnie działa  szkoda że mojego braciszka niema by był zemnie dumny jak ja zniego że on umie mie zawsez pocieszać    gdy tak rozmawialiśmy przyszedł dalton z małym chłopcem chyba w  amelki wieku on też był strasznie słodki jak wszystkie maluchy  dalton dziwnie się na mnie patrzył na pewo miałam jeszczę łzy ale dobrze że nie malowałam się bo by wyglądałąm jak zombie strasznie ale byłam mądra amelka  sptała się kto to?

- mira  kto to ?

- to jest dalton

- hej dalton

- hej amelka

- skąd znasz moje imie ?

- bo mira napisała mi jak masz na imie

- aha idziemy się bawić ?

-jasne chodz

poszliśmy na du amelka i chłopiec jak się dowiedziałam   ma na imię jastin pasuję do  niego odrazu polubiła jastina a on ją bawily się  znakomicie wreście byłam uśmiechnięta przez małą dziewczynką  tyle radości to zaraża bardzo to jest niepokojące   ale to jej uśmiech heh widze że dalton patrzy na mnie z podziwem żę jestem miła i uśmiechnięta usiadłam koło niego i odrazu odezwałam się piersza

- wiesz  jakie to smutne że tu  są ale   niesą smutnie zaskakujące

- widzisz nie załamują się i tak ma być

- tak ale moja historia jest gorsza no nie do końca ale ja nie umiem zapomnieć

-  proszę powiedz co się stało

- no dobrze ale nikomu nie mówić ok?

- obiecuję bo inaczej mnie skopiesz

-tak    kiedy miałam 13 lat... miałam przyjaciół byłam lubiana  i jak ktoś ze mną sie przyjaźnił to był super  tak mówiąc kilka miesięcy dowiedziałam się o tym że jestem  wkręcana przez moją przyjaciółkię na końcu   mnie każdy wyśmiał że jestem głupia że uwierzyłam i  od tamtego  czasu robili mi piekło był nowy uczeń i też zaczął mi dokuczać to było okropne dopiero  parę lat temu przeprowadziłam się i od tego czasu się zmieniłam że teraz ja robię ludziom piekło  bo nienawidze ludzi i całego świata od kilku lat  trenuję wszystkie sporty i mam zamiar każdemu zrobie piekło  nikt nie będzie szczęśliwy i nie pomyśl sobie że jestem  wariatką ale codzienie wieczorem płaczę  nie że niemam uczuć ale zakrywam je wrednością

- o to wiele wytumacza niemartw się będę cię wspierał

-yhm powodzenia!

-wszystko zrobie  żeby  byłaś szczęśliwa chociaż minutę alchociaż coś

- jesteś kochany  nie wiedziałam że możesz być taki naprawde się zmieniłeś dziękuję

- proszę  możesz zawsze na mnie liczyć

-  dzięki  chodz pójdziemy ich zaprowadzić do pokoju

- jasne

- amelka  jastin chodzcie

-dobrze

powiedziała amelka i poszliśmy rozmawiając  obiecałam jej że będę raz w tygodniu odwiedzać ona się ucieszyła ja by tesz isę czieszyłam na jej miejscu jak dziecko  ma  wpływ na człowieka hah pożegnaliśmy się z  maluchami poszłąm z daltonem do mamy

- i jak kochani było?

- świetnie mamo mogę raz w tygodniu przychodzić do ameli i jastina

- jasne   a co taka  radosna jesteś?

- to ta alelkia mi zrobiła

- oj wiem wiem  to dziecko jest inne niż wszystkie

-tak mamo ja ide   do domu mogą przyjśc do nas kumple cole

- jasne   najpóźniej do 20

- dziękuję pa

i poszłam do auta daltona  jechaliśmy do mnie dopiero zobaczyłam jaki on jest śliczny blond włosy  miał  włosy na emo bo on się ubierał na emo ale był taki sam jak mój brat ale on był przystojniejszy haha  jaka ja jestem zmęczona aż mam taki humor świetnie żeby jutro byłam jak na początku bo powini  się mnie bać a nie ja ich  byliśmy już w  dziwch pokoju mojego brata dopiero zauważył że jestem z daltonem

-em nie pobiłaś go? wow

- poznaj mojego przyjaciela

- to świetnie a mama się zgodziłsa?

-tak do 20

- to śietnie jak się cieszę siora że jesteś taka wesoła

- tak poznałam taką małą dziwczynkię i powiedziałam całą prawde daltonowi

- o  to się cieszę ale   będziesz ze mną  czas spędzała co?

-  jasne

- to się cieszę

----------------------------------------------------------------------------

przepraszam za błedy

marzenia się spełniająOnde as histórias ganham vida. Descobre agora