ruszyłam się do łazienki ubrałam granatowy t-shirt i szare rórki wziełam torbę i bagaże do samochody wszstko się smieściło bo mamy wielki samochód włączyłam mp4i słłuchałam moje najlepsze piosenki po godzinie byliśmy na lotnisku byliśmy jusz w samolocie napiłam się wody i zasnełam na ramieniu brata
******
obudził mnie cole i powiedział że mamy już wysiadać bo jesteśmy na mnieiscu wziełam swoję walizki i podeszłam zbratem do rodziców jak się okazało moich rodziców przyjaciele przyjadą po nas bardzo się zdziwiłam się moi rodzice mają przyjaciół gdy już podjechał samochód byłam zaskoczona skąd ich znam? podeszli do nas .
- witaj słoneczko jak się masz jak długo cie niewidziałam
- dzień dobry dobrze ale skąd państwo mnie znają?
-niepamiętasz jak miałaś 5 lat to się poznaliśmy z moją córką a gdy mieliście 10 lat musieliśmy tu jechać słonko
- a idlatego skądś państwa znałam
- no nie zapomniałaś tylko nieprzypomniałaś sobie
- tak ale państwo macie córkię
-tak jutro się zapoznacię
- ale ja nie mogę się z niom spotykać ani pogadać
-wiem wiem nie ufasz ludzi mama mi powiedziała niemartw się ona też jest taka sama jak ty tylko jest lubiana ale nie rozmawia z nimi za dużo
- no dobrze
- to przed szkołą się poznacie
- dziękuje ale możemy rozmawiać po francusku?
- jasne słońce
- dziękuję
i reszte podróży rozmawialiśmy po francusku wszystko mi się przypomniało i z tego się ucieszyłam ale gdy wysiadłam zaniemóiłam zobaczyłam duży biały dom wreście doczekałam się wielkiego ślicznego domu bo ogólnie mieszkałam w bloku i dla tego ucieszyłam się .
- i jak ?
- mamo tu jest cudnie
- wiem wiem
weszłąm do domu i zobaczyłam wszystko wnowoczosnym wydaniubyło cudnie pbiegłam z colem do naszych pokoju weszłam do dużego pokoju tapet była z wieżą eiffla na środku duże łużko wybiegłam z pokoju by zobaczyć pokuj cole miał prawie tak samo ale inne meble wogóle taak chłpieńco
- tu cudnie jest
- zgadzam się idziemy na zakupy ?
- jasne cole, ale zaraz daj mi twoją bluze
-po co?
- niechce żeby mnie rozpoznali w szkole
-okok masz
rzucił mnie swoją bluze lubię luźne bluze a zwykle biorę brata bluzę bo lubie poszłam z bratem do księgarni
- em przepraszam tu się zdejmuję kaptur (powiedziała po francusku)
-dobrze
i ściągnełam kaptur
- poprosz e zeszyty i książki i jakiś notes i pamiętnik
cole wyszczerzył oczy bo niewiedział co powiedzieć nigdy pamiętnika nie prowadziłam ale do szalonych ludzi świat należy ekspedientdka dała mi wszystko co chciałam zapłaciłąm i poszłam so skepu z ubraniami wybrałam biało czarne ubrania również buty tenisówki i niektórę rzeczy z ćwiekami to może poskudkować jeszcze chciałam pasemki ale nie było i jeszcze kupiłam kolczyki i ranzoletki troche wydałam ale cole też tyle wydał kupił sobie dużo bluz ja się ucieszyłam na tą wiadomość mogę od niego pożyczać po wszystkich zakupach poszliśmy odrazu do domu weszłam do swojego pokoju i wypakowałam się długo to trwało ale dałam rad e położyłam się odrazu spać.
YOU ARE READING
marzenia się spełniają
Teen Fictionmiranda jest zranioną 17latką staję się wredna nie ufa nikomu oprócz rodzinie czy zaufa komuś? wyprowadza się do franci chce żyby w nowej szkole jej się bali czy to się uda?