po rozpoczęciu roku już byłam w domu z bratem cole'm gdu wchodziła do mieszkania usłyszała dzwięk podeszłam do kuchni zauważyłam mame chyba mnie włołała usiadłam na krześle.
- miranda jak w szkolę ?
- świetnie o mało co by niemiałam siniaków
- tak mi przykro kochanie jutro się pakujesz bo pojutrze wyjeżdzamy zmiana planów jest
- świetnie tylko dzięń w tej szkole dziękuje ci mamo
- nie ma sprawy wiedziałam żę się ucieszysz
- co????!!!. krzyknął cole.
- zmiana planów . powiedziałam głośno.
-nie ale tak szybko?
-tak
-super moja księżniczka będzie jeszcze inna ja się boje. uśmiechnełam się do niego sztucznie
- hah mam pomysł bój się hhe!
poszłam do mojego pokoju i miałam porządki robić ale coś leżało na moim łóżku zobaczyłam czarno- biało sukienka tak się ucieszyłam była w moim guście ale nikt by nie pomyślał o takiej niespodziance zobaczyłam karteczkie.
'kochanie to dla ciebie wiem że to jest w twoim typie i wybierałam sukienkiez colem i z tatą pamiętaj nie zmieniaj się jesteś naszą księżniczką wszystkiego najlepszego!!
rodzice i bracieciszek.
o boże zapommniałam że mam dziś urodziny no pięknie ja zapomniałam wybiegłąm z pokoju i kirowałam do kuchni odrazy zauważyłam ich i przytuliłam się do nich byli zdiwieni bo nigdy się szczerze nie uśmiechałam
- kochanie podoba cię? ciesze się
- żartujesz do jest świetne
- siora uśmiechaj się tak dalej każdego będziesz mnała
- haha dzięki nie z korzystam przykro mi
- oo. zesmutniał braciszek hehe
jusz szłam do pokoju gdy nagle zauważyłam swojego kotka puszka o był puszysty wziełam go na ręcę i poszłam do swojego pokoju usiadłam przed komputer i zaczełam szukać informaci o szkole w paryżu bo wpolsce do której chodze też jest inna przypomniało mi się że muszę sobię przypomnieć francuski ogólnie umiałam angielki i francuski jak byłam w wieku 11 lat chodziłam do szkoły prywatnej języków i niw musiałam się uczyć byłam wyszkolona byłam kujonką i dla tego nikt mnie nie lubił po paru minutach nie mogłam znaleść informacji o szkole nic zdenerwowałam się poszłąm na kolację najadła się i położyłam się spać myśląc o jutrzejszym dniu
RANO
obudziłam się o 7;40 matko ja mam na 8 napewno się spóźnie weszłam odrazu do łazienki i ubrałam brązową sukienkie z białym swterkiem i pobiegłam do pokoju cole zauważyłam że tylko nie ja zaspałam szybko wskoczyłam na niego i spadł na podłoge obudził się wreśćie po upatku.
- odwala mira która godzina
- 7:45 szybko ubieraj się
- cooo
- tak
pobiegł do szafy i ubrał koszule i spodnie wybiegliśmy z domu do auta po paru minutach byliśmy w szkole zdenerwowałam sie na niego ale przeszło weszłąm do sali poszłam do nauczycielki
-prezpraszam panią za spóźnienie zaspałam i starałam się jak naj prędzej dotrzeć do szkoły
- pani black nic się nie stało widze że pani tego żałuje mirando usiądz na swoje mniejsc
- dobrze
i tak po kilku godzinach był udany dzień każdy ze mną się pożegnał i było nawet spoko pojechała do domu z bratem i pobiegłam do swojego pokojusię spakować wziełam walizkie z szafy i zaczełam wkładać moje ubrania następnie duży karton z napisem' pamiątki i inne' wrzuciłam tam wszystkie moje rzeczy byłam spakowana nudziła się więc poszłam do pokoju cole otworzyłam dzwi i się pakował postanowiłam mu pomuc .
- i jaki plan na nową szkołe?
- na czarno ubra na grożna i wredna dziewczyna i jak?
- genialne ale w domu bądz sobą
- okook ile mam ci powtarzać żę będę sobą
- niewiem zobacz
pokazał mi album z nami z napisem na zawsze razem zawsze dogadaliśmy się do dzisiaj jesteśmy przyjaciółmi
- o
- może nowe zdjęcia zrobimy teraz we francji i wogółe
- jesne ale w domu
- ok ok
po spakowaniu brata rozmawialiśmy do północy zasnełam w jego pokoju nawet niewiem kiedy śniło mi się że będzi cudnie we franci bo przecież paryż !!
CZYTASZ
marzenia się spełniają
Teen Fictionmiranda jest zranioną 17latką staję się wredna nie ufa nikomu oprócz rodzinie czy zaufa komuś? wyprowadza się do franci chce żyby w nowej szkole jej się bali czy to się uda?