28

1.4K 97 9
                                    

Nie wiem jak to możliwe ale usnęłam.Obudziły mnie czyjeś krzyki..
-Masz szczęście,że nic jej się nie stało-wrzasnął znajomy głos,nie byłam do końca rozbudzona aby móc wsłuchać się i powiedzieć do kogo należał.
-Sory! Nie miałem pojęcia,że nie umie pływać-odkrzyknął kolejny
Przetarłam oczy i spojrzałam w kierunku dobiegających krzyków.Ujrzałam blisko stojących Lukasa i Dylana,wokół nich było pare tak zwanych gapiów,którzy najwidoczniej wyczekiwali na rozpoczęcie bójki.
-Słuchaj..-zaczął przybliżający się do bruneta Lukas,na szczęście w tej chwili pojawiła się Alex.
-Uspokój się-szarpnęła blondyna za ramię i zwróciła się w stronę otaczających ich ludzi-żegnamy całe zbiorowisko!
Wszyscy się rozeszli,pozostali jedynie dwaj chłopacy razem z moją przyjaciółką.
-Co tu się dzieje?!-spytała zdenerwowana Alexa-Nie było mnie tu 10 minut a wy już chcecie sobie skakać do gardeł!
-To on ma problemy życiowe!-wciął się Dylan.
Rieger już chciał coś odpowiedzieć gdy podjęłam decyzje wstania z miejsca.
-Zamknij ju..-zaczął Lukas
-Możecie być ciszej?-wtrąciłam się a oczy wszystkich spojrzały w moją stronę.
-Dobrze się czujesz?-podbiegła do mnie Alexa i otoczyła ręką w pasie.
-Nic ci nie jest?-spytał speszony Dylan
-Debilu..gdyby nie ty to by było wszystko w porządku-odezwał się Rieger
-Koniec tego! Ile możecie się kłócić?-wrzasnęła moja przyjaciółka,która została wytrącona z równowagi.
Chłopaki ucichli,wreszcie ucichli..
-Ale spokojnie..Nie ma co się denerwować droga koleżanko..-powiedział spokojnie Dylan
-Nie jestem twoją koleżanką!-krzyknęła,nie myśląc nawet czy to co mówi może kogoś urazić
-Ej Alex już uspokój się-spojrzałam na nią-Chodź,przejdziemy się






SORY WIELKIE ZA NIEOBECNOSC AAAAA
ROZDZIAL KROTKI NIE SPRAWDZONY PRZEPRASZAM!!!!

Love yourself|Lukas RiegerWhere stories live. Discover now