Rozdział 9 ~A gdyby tak przenieść się do samego serca Igrzysk?~

567 59 37
                                    

Szukam kogoś kto chciałby mi zrobić śliczną okładeczkę, możecie pisać na priv. Odwdzięcze się poprzez dodanie jego osoby do tego ff.

DZIEŃ WCZEŚNIEJ

- Nie uważasz, że to śmieszne, że w całym Panem uważani są za elitę zabójców? - spytała pełnym pogardy tonem Hester Ulrich

- Chanel #6, przyznaję Ci całkowitą racje. Może i dobrze zabijają, ale nie nazwałabym ich nigdy elitą - zgodziła się Chanel Oberlin

W pokoju znajdowały się monitory i krzesła, nie było tu żadnych więcej mebli. To właśnie nazywali "sercem Igrzysk", to tutaj zsyłali na trybutów katastrofy, zmieniali areny, robili dosłownie wszystko. Jeśli ludzie w Panem myśleli, że to na Igrzyska sprowadzili najniebezpieczniejszych ludzi to grubo się pomylili. Oni byli w tym pokoju.

- To jak, przedstawienie czas zacząć? - spytał radosnym tonem Sebastian Morgenstern

Wszyscy uradowanie przytaknęli mu i podbiegli do największego monitora. Nocny Łowca nacisnął kilka przycisków i ekran zamigotał na niebiesko, chwile później przenieśli się do niebieskiego sektora.

- Król Clancy nie chce, żebyśmy atakowali ich katastrofami "naturalnymi" ani zmiechami - powiedziała zirytowana Ridley Duchannes (notka od autorki: postać z Pięknych Istot)  i zarzuciła ruda włosy do tyłu

-Są na plaży, nie musimy zawsze słuchać tego idioty - odwarknęła Chanel

- A, więc co proponujesz? -

- Sprawmy, żeby sami się wybili - oczy Sebastiana zaświeciły się, wpadł na genialny plan i natychmiastowo się z nim podzielił - zrzucimy na każdy sektor coś typu katastrofy żywiołowej z, której nie wyjdzie jedno z nich i to oni będą musieli się wybić. Wygrają najlepsi

Natychmiastowo zabrali się do roboty, zesłali na trybutów gigantyczny tsunami, które pochłonęło wszystko, jednak zostawiło suche miejsce wokół nich. Ściany wody zaczęły rosnąć aż stały się na tyle wysokie by złączyć się tworząc nad nimi dach. Ridley przysunęła je do siebie tak, że zetknęły się ze sobą podtapiając trybutów a następnie znów odsunęła je wybuchając przy tym śmiechem.

- Mam pomysł - wyszeptała Hester i pobiegła na drugi koniec pokoju po mikrofon. Gdy tylko go znalazła od razu go podłączyła i wypowiedziała słowa, które wcale nie był wyrokiem śmierci dla wszystkich trybutów - Rozum podpowie wam jedno rozwiązanie, ale błagam postąpcie inaczej

- Co to ma znaczyć? - zapytał zaciekawiony Maven Calore

- Tylko pomyśl, będą myśleli, że tylko jedno z nich może z tego wyjść. A tak naprawdę damy szanse każdemu z nich tylko, że oni i tak nie wyjdą z tego wszyscy. A potem poczucie winy będzie im ciążyć do końca Igrzysk - wykrzyczała szaleńczym tonem Hester po czym wybiegła z pokoju

DZISIAJ

- Nie sądzisz, że to śmieszne, że akurat ona zginęła? No wiesz mieli ten cały plan i byłem naprawdę ciekawa jego skutków - zaśmiał się Valentine Morgenstern

- Może zakończymy to za nich? - spytał ożywiony Nathaniel (n.a: Nathaniel z Wybranych)

Dotychczas przysłuchiwał się wszystkiemu z boku, teraz jednak plan zabicia jednej z najbardziej faworyzowanych par tych Igrzysk.

Niestety ich szczęście nie trwało długo, do pomieszczenia wparował rozzłoszczony prezydent

-Kto...pozwolił...tej...małej...suce...skrzywdzić...moją...Katherine - wycedził Clancy

Rozzłoszczony pomarańczowy wszedł do głowy najbliższej osoby, niestety trafiło na Nathaniela. Jego ręce zacisnęły się w okół własnej szyji. Zaczął sinieć na twarzy a jego oczy robiły się przekrwione, Gray nie zamierzał ustępować. Chciał sprawić mu ból, chciał, żeby czuł to samo co on teraz czuje. Życie jego najlepszej przyjaciółki zostało zagrożone, przez niego i innych jego pokroju.

- Chce wiedzieć czyja to sprawka! - po wypowiedzeniu tych słów, splunął mu prosto w twarz.

- Nie wiedzie... - miał wielki problem z wypowiedzeniem choćby prostego zdania. Wciąż miał dłonie zaciśnięte na szyji -...liśmy, że ona jest aż taka ważna

***

- Możemy wybrać tylko pięcioro, wiesz o tym Ami? - zapytał Maxon

***

A, więc to ja! (Macie przeczytać całe ogłoszenia parafialne bo tym razem są ważne, a jak nie to raczej nie unikniecie demonicznej ospy, mam przy sobie Willa Herondale)

Moje dzieciaczki mam dla was świąteczny prezent!

Możecie pod tym rozdziałem zadawać pytania do postaci lub do mnie (oczywiście związane z opowiadaniem) a ja odpowiem na wszystkie. Tylko przy każdym pytaniu zaznaczajcie do kogo jest skierowane (Odpowiem na nie w dniu dodania nowego rozdziału)

Chciałam podziękować wszystkim bakom, które pomogły mi w wyborze postaci do tego rozdziału (w szczególności Oli bo chyba nawet czyta to ff).

Pod prologiem są 104 komentarze i 118 gwiazdek. Nawet nie wiecie jak bardzo wam dziękuje.

Zmieniłam kategorie z fanfiction na fantasy, bo właściwie większość osób siedzących w ff szuka czegoś o 1D albo 5SOS. To opowiadanie jest na razie na 55 miejscu w tej kategorii i w sumie nie sądzę, że uda się wbić dużo wyżej bo do tego potrzeba komentarzy a zauważyłam, że wolicie pozostawiać gwiazdki. Chociaż miło by było gdyby każdy kto to czyta zostawił komentarz, żeby podnieść pozycje tego ff.

A no i nie wiedziałam komu z was dawać dedykacje i jak was wybierać, ale teraz znalazłam już na to rozwiązanie. 

Kocham Was

Elita Zabójców // MultifandomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz