8.

74 6 4
                                    

Życie jest jedną wielką niewiadomą. Alexander pewnie by teraz się zapytał, co mnie naszło, ale to prawda. Nie mam pojęcia, co będzie jutro. Nie mam pojęcia dlaczego, ale wiem, że nic dobrego.

Alexander prawie wcale do mnie nie pisał ostatnio. Tak jakby... boję się o niego. Nasze rozmowy kończą się tuż po incydencie z rozpięcieniem, a było to niecały miesiąc temu. Myślałam, że ze mnie żartuje, a co jeśli nie?

Jeszcze mój ojciec przeżywa jakiś kryzys w pracy. Krótko mówiąc - wkurza go wszystko. Wczoraj wyrzucił widelec przez, na szczęście otwarte, okno, bo miał lekko wykrzywiony ząbek i spaghetti z niego spadało. Przez jakiś tydzień wolę być grzeczna...

Monica kompletnie nie ma dla mnie czasu. Tak jakby miała sporego 'focha', tylko że to trochę zbyt długo. Często muszę czekać dwa dni na odpowiedź na SMS, a chyba nie bez powodu dziewczyna dostała tytuł najszybszej maszyny do pisania? Nie mam pojęcia o co chodzi.

Zaczęłam się spotykać z Brad'em. Znam go od dawna, ale nigdy nie myślałam, że będziemy ze sobą chodzić. Jest dobrze, tylko on zachowuje się tak, jakby wiedział coś, o czym ja nie wiem. Ale nie przeszkadza mi to, ma prawo czegoś mi nie mówić.

To wszystko jest jakieś dziwne. To na pewno nie jest normalne.

Stanie się coś złego. Wiem to.

I jaką pierdoloną rację miałam!

Unknowed NumberWhere stories live. Discover now