Message from him// n.h part 1✔

89. August

Maj minął bardzo szybko, potem przyszedł czerwiec- koniec roku szkolnego i wakacje. Lipiec minął jak batem strzelił- Darcy i Niall spędzali ze sobą ponad połowę wolnego czasu. Chłopak przychodził do dziewczyny, kiedy tylko nie pomagał rodzicom, lub nie spotykał się z przyjaciółmi, albo po prostu zapraszał Darcy i chłopaków do siebie i spędzali wspólnie czas.

Nadszedł w końcu sierpień.

Oboje zdawali sobie sprawę jak mało czasu im zostało, aby nacieszyć się sobą. Mimo usilnych próśb dziewczyny, jej ojciec zostawał nieugięty i nadal obstawiał przy zabraniu Darcy do siebie, aby tam zaczęła swoje nowe życie.

Niall i Darcy własnie szli w bliżej nieokreślonym kierunku, kiedy chłopak nagle zatrzymał się w pół drogi.

-Dobrze się czujesz? - zaśmiała się Darcy, patrząc na niego.

- Chcę żebyś poznała moją mamę - powiedział pewnie, podchodząc do dziewczyny i uśmiechając się szeroko.

- Zwariowałeś - prychnęła - Kiedy?

- Teraz - wzruszył ramionami - Niedługo wyjedziesz i...

- Ni... - dziewczyna chwyciła twarz chłopaka w swoje dłonie, stając na palcach, aby dorównywać mu wzrostem - Nie chcę żebyś robił coś na siłę, bo wyjeżdżam.

- Nawet nie wiesz jak bardzo moja mama chce cię poznać - uśmiechnął się, kładąc ręce na biodrach dziewczyny.

- Ja... Nie wiem - mruknęła.

-No weź... - pochylił się w jej stronę, chcąc ją pocałować, ale Darcy zwinnie przemknęła pod jego ramieniem, zaczynając biec.

- Myślisz, że cię nie złapię? - chłopak krzyknął za nią, widząc jak Darcy prawie potyka sie o własne nogi próbując jednocześnie biec i obserwować ruchy Horana.

Dziewczyna dalej biegła śmiejąc się głośno.

- Clark, złapię cię - blondyn ruszył biegiem za nią.

Po jakichś dwóch minutach udało mu się ją złapać.

- Mam cię - wrzasnął, łapiąc Darcy w pasie i przerzucając ją sobie przez ramię.

- Gdzie mnie niesiesz? - jęknęła niezadowolona, normując oddech po biegu.

- Poznasz moją mamę.

A/N: Rozdział byłby o wiele wcześniej, gdyby ten durny wattpad nie usunął mi wszystkich rozdziałów, które miałam napisane.....