84. Missing N.

14.4K 1.2K 285
                                    

*Niall's pov*

- Niall, zobacz - Jenna pociągnęła mnie za rękę w stronę regału z płytami - Będzie podpisywanie płyt przez Katy Perry!

Nie zwracałem najmniejszej uwagi na to co mówi dopóki nie usłyszałem nazwiska piosenkarki.

Katy Perry.

Przecież jeszcze tak niedawno byłem na koncercie razem z...

Darcy, tak.

Nie miałem z nią kontaktu ponad dwa tygodnie od czasu naszej kłótni.

Myślałem, że potrafię o niej zapomnieć, wyrzucić ją ze swojej głowy (i serca), ale to było zbyt skomplikowane.

Coraz bardziej dostrzegałem to, że dziewczyna była dla mnie kimś ważnym.

I nawet Jenna (tym bardziej ona) nie potrafiła zastąpić jej w moim życiu.

- Niall, słuchasz mnie? - Jenna potrząsnęła moim ramieniem, kiedy wpatrywałem się tępo przed siebie.

- Tak -pokiwałem nieobecnie głową.

- Nie wiem co się z tobą dzieje, ale od jakiegoś czasu totalnie mnie olewasz - prychnęła urażona - Unikasz mnie, nie słuchasz, kiedy coś do ciebie mówię i musiałam siłą wyciągnąć cię dziś do miasta!

- Jenna... westchnąłem,nie mając ochoty słuchać tego co ma mi dopowiedzenia - Przesadzasz.

- Niall, ja naprawdę - dziewczyna zaczęła coś do mnie mowić, ale tylkoudawałem, że ją słucham cojakis czas przytakując.

Wyciągnąłem swój telefon i wszedłem w skrzynkę odbiorczą z głupia nadzieją, że coś napisała.

Oczywiście, że nie.

Dlaczego sam do niej nie napisze? Nie wiem, nie mam pojęcia dlaczego.

Wiem, że jest na mnie wściekła, ale ja na nią też.

Jadnak za pieprzone dwa miesiące wyjeżdża do nowego Jorku.

- Niall, ty mnie w ogóle nie słuchasz - usłyszałem kolejne prychnięcie zirytowanej Jenny.

- Daj mi spokój -mruknąłem.

- Słucham? - założyła ręce na piersi - Odkąd ta mała jędza zniknęła z twojego życia stałeś się jeszcze gorszy niż,kiedy ona tu była.

- Co ty pierdolisz? - rzuciłem jej spojrzenie, które mówiło żeby się odczepiła

- Nie bądź głupi, ta mała poryczy i o tobie zapomni tak jak ty powinieneś zrobić to już dawno temu,nie po to poświeciłam... - mówiła dalej, ale w porę się powstrzymała, zasłaniając ręką swoje usta.

- Jesteś pojebana - prychnąłem, nie mając siły nawet się złościć.

Wiedziałem teraz, że Darcy od samego początku miała rację.

Byłem takim idiotą, a teraz było za późno.

Nigdy nie jest za późno.

A/N: Jedno pytanie: chcecie drugą część czy nowe ff? W stylu tego, ale z inną fabułą.

All the love, A.




Message from him// n.h part 1✔Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum