Itskanima: lol, wyglądam jak zombie.
Blondeinblackjeans: lol,wyglądasz jak zawsze
Itskanima: lol, dzięki za szczerość
Blondeinblackjeans: lol, nie ma za co
Itskanima: lol, ciesz się, że mnie teraz nie widzisz
Blondeinblackjeans: lol, kiedyś i tak się zobaczymy
Itskanima: lol, mam wory pod oczami, tłuste włosy, dresy i jakiś śmierdzący t-shirt na sobie
Blondeinblackjeans: lol, czemu śmierdzący?
Itskanima: lol, nie chciało mi się przebierać jak wstałam
Blondeinblackjeans: lol, chodzisz cały dzień w piżamie
Itskanima: lol, można tak powiedzieć
Blondeinblackjeans: lol, masz na sobie w ogóle stanik?
Itskanima: lol, jaki ty jesteś niestosowny!
Blondeinblackjeans: lol, tylko grzecznie pytam
Itskanima: lol, nie wyobrażam sobie chodzenia bez stanika
Blondeinblackjeans: lol, normalnie laski marzą tylko o tym by przyjść do domu i to zdjąć z siebie
Itskanima: lol, nie
Itskanima: to boli
Blondeinblackjeans: lol, co cię niby ma boleć
Itskanima: lol, bo jak chodzisz tak po domu i na przykład masz jakieś stopnie czy schody to potem boli
Blondeinblackjeans: lol, nie rozumiem cie
Itskanima: lol, to ja nie rozumiem tych lasek
Blondeinblackjeans: lol, czemu my w ogóle ciągle piszemy lol na początku?
Itskanima: lol, idk to fajne
Blondeinblackjeans: lol, tym bardziej cię nie rozumiem
Itskanima: lol, mnie się nie da zrozumieć
Blondeinblackjeans: lol, serio
Itskanima: lol, ja jestem dziwnym dzieckiem
Blondeinblackjeans: lol, niby jak dziwnym
Itskanima: lol, potrafię zjeść frytki i na to całą tabliczkę czekolady i nie rzygam
Blondeinblackjeans: lol, tak się da?!
Itskanima: lol, mówiłam
Blondeinblackjeans: lol, przerażasz mnie
Blondeinblackjeans: lol, ale jak chcesz to moje ręce mogą robić za twój stanik
Itskanima: lol, nie
Blondeinblackjeans: lol, i tak wiem że o tym marzysz
Itskanima: lol
CZYTASZ
Friendship ✉ L.H
RandomGdzie Victoria wyjeżdża, a Luke stara się wszystko sobie poukładać. ~część druga trylogii "związki"~