Rozdział 32

2.9K 165 12
                                    

LOUIS:

~ Dzień wcześniej ~
Odbywało się spotkanie z innymi biznesmenami, omawialiśmy najnowsze projekty budynków, które mają się pojawić za niespełna dziesięć lat. To było ważne spotkanie ale jakoś nie mogłem się skupić. Moje myśli krążyły tylko na jednej osobie. Alex. Ona jest miłością mojego życia. Była, jest i będzie...

- Panie Tomlinson?

- Tak? Przepraszam zamyśliłem się.

- Pytałem się czy mógł by pan pojechać do Londynu i omówić a raczej przedstawić nasz pomysł?

- A dlaczego akurat ja?

- Ponieważ, pan mieszkał w Londynie przez prawie całe życie, więc myślę, że z łatwością znajdzie pan dobrych i ufnych ludzi.

- Tak. Myślę, że tak.

- Więc się pan zgadza?

- Owszem - odparłem, ale nie wiedziałem czy był to dobry pomysł w dodatku w naszej sytuacji.

Po skończonym spotkaniu szybko wyciągnąłem z kieszeni swojego Iphone'a i napisałem do Alex sms – a:

" Tęsknię za tobą. Tak bardzo chciał bym cię teraz przytulić, pocałować, kochać się z tobą namiętnie a nie mogę :( "

To była prawda. Strasznie za nią tęskniłem, choć ostatni raz widziałem ją wczoraj. Najgorsze jest to, że ona spędza dzień Lukiem. Nie znoszę go! Od początku się dobierał do przystawiał! Może i są razem ale już niedługo to się zakończy.

Opuściłem salę konferencyjną. Postanowiłem jechać do mieszkania Alex, zobaczyć jak czuję się mój synek. Po drodze zatrzymała mnie Cleo...

- Panie Tomlinson?

- Tak?

- Pański ojciec czeka na pana w gabinecie.

- Dobrze dziękuję - uśmiechnąłem się lekko - Czego on znów chcę?! – pomyślałem.

- Cześć tato.

- Witaj synu - przytulił mnie. Niechętnie odwzajemniłem ten gest.

- Czym zawdzięczam twoją wizytę?

- Mam coś ważnego dla Alex i chciałbym abyś jej to przekazał - z kieszeni swojego garnituru wyjął białą kopertę - proszę.

- Co to jest?

- Coś co na pewno wam się przyda obojgu. Alex ci później wyjaśnić o co chodziło w tym liście.

- Więc to jest list?

- A myślałeś, że co? Łapówka? - spytał się i zaśmiał co ja uczyniłem to samo - Idę! Do zobaczenia - powiedział i wyszedł. Zdziwiło mnie jego zachowanie i również ciekawy byłem co jest napisane na tym liście, ale postanowiłem poczekać jak Alex sama mi powie.

Postanowiłem na dziś skończyć pracę. Spakowałem do swojej teczki różne ważne papiery i wyszedłem z gabinetu. Pożegnałem się z Cleo i wszedłem do windy. Tak jak wcześniej postanowiłem teraz jadę do Alex. Przekażę jej tą kopertę i dowiem się jest napisane na tym liście bo strasznie mnie korci aby ją otworzyć! Ale nie mogłem.

Wsiadłem do mojego samochodu i ruszyłem przed siebie. Droga do domu Alex nie zajmie mi długo, więc chyba nie muszę się śpieszyć. Ale co tam! Lubię szybką jazdę. Nacisnąłem więc podał gazu i tak po ośmiu minutach drogi byłem na miejscu...

- Dzień dobry pani Jane - powiedziałem, kiedy zapukałem do drzwi a matka Alex mi je otworzyła.

- Dzień dobry Louis. Co cię do nas sprowadza?

My little Tomlinson ✔ (ZAKOŃCZONE - DO KOREKTY)Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum