Rozdział 9

3.3K 168 5
                                    

- Co wy tu robicie? - spytałam - Jest już tak późno!


- Nie cieszysz się, że nas widzisz? – zapytała lekko zawiedziona Maggie.


- Cieszę się! Oczywiście, że się cieszę, ale po prostu nie spodziewałam się was dzisiaj.


- No to teraz już się spodziewasz! - zaśmiał się Harry.


- Wchodźcie – powiedziałam i gestem ręki zaprosiłam przyjaciół do środka.


Kiedy byli już w środku mieszkania ich wzrok skierował się od raz na salon w którym siedział Louis. Pierwszy Louis'a oczywiście dostrzegł Harry a później moja przyjaciółka.

- Louis! - pisnęła Meg i szybko poleciała w jego stronę.


- Maggie! Jak miło cię widzieć.


- Mnie też? - zapytał Harry który wszedł do salonu i swoim słynnym "męskim" przytulasem, przywitał się ze swoim przyjacielem.


- Oczywiście stary! Jak bym mógł nie cieszyć się z widoku swojego najlepszego kumpla i wspólnika w jednym, co? - wszyscy się zaśmiali a ja stałam osłupiała i patrzyłam się na całą trójkę.


- Alex - usłyszałam głos swojej przyjaciółki - czemu nie powiedziałaś mi, że u ciebie jest Louis?


- A było kiedy powiedzieć?


- A Leo śpi? – zapytał Hary.


- Już od ponad godziny - zachichotałam - jutro się z nim zobaczycie, no chyba, że się obudzi wcześniej jak to on potrafi.


- To wy wiedzieliście o Leo? Wiedzieliście, że jest moim synem?


- Wiedzieliśmy – odpowiedział Harry.

- Ale to Alex miała ci powiedzieć nie my. Więc obiecałyśmy jej, że ci nie powiemy.


- Zresztą i tak przez jakiś czas, nie mieliśmy z tobą zbyt dobrego kontaktu.


- Przestań Harry - warknął Louis.


- Przestańcie! - powiedziałam - może się czegoś napijecie?


- Ja bym poprosiła może herbatę.


- A ja kawę – o tej porze?!


- Okej. A ty Louis?


- Ja nie chcę niczego, dzięki - powiedział oschle - a tak w ogóle to będę się już zbierał - wstał i podszedł do mnie - mogę poprosić cię na słówko?


- Jasne – odpowiedziałam, złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę drzwi. Kiedy już się przy nich znaleźliśmy Louis przycisnął mnie do ściany i wpił się w moje usta. Z zaskoczenia nie oddałam pocałunku i odepchnęłam od siebie.


- Przestań.


- O co ci chodzi?


- Po prostu...


- Niedawno jeszcze nie protestowałaś.


- I to był błąd. Nie mogę teraz ci ulec. Nic nas nie łączy oprócz dziecka.


- Przejrzyj na oczy Alex. Kochasz mnie a ja ciebie więc...


- Jeśli chcesz spotykać się ze swoim synem to lepiej już wyjdź i przyjdź po niego jutro tak jak chciałeś. Choć i tak już nie musisz bo jest Harry i Maggie, więc oni mogliby się nim zająć wtedy kiedy będę w pracy. A poza tym nie zapomnij, że teraz moim chłopakiem jest Luke!

My little Tomlinson ✔ (ZAKOŃCZONE - DO KOREKTY)Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang