13 lipca 2015r.
Drogi pamiętniku!Siedze na łóżku z nogami podciagnietymi pod brodę , a mój wzrok wziąż pada na drzwi przez które chwile wcześniej wyszedł.Nadal nie moge uwierzyć że tak po prostu mnie zostawił... . Kiedy pojwił się problem to on znikł.
Nie wierze.
Nie wierze.
To niemożliwe.
Odłożyłam pamiętnik pod poduszkę i opadłam ciężko na łózko trzymając sie za brzuch i powstrzymujać łzy czające sie w kącikach oczu. Czekałam na to że wróci powie że wszystko będzie dobrze, że sobie razem poradzimy... ale tego wieczoru już nie wrócił. Chce znowu poczuć że nie jestem sama z tym wszytkim.
CZYTASZ
Baby Loading
Fanfiction13 lipca 2015r. Drogi pamiętniku! Siedze na łóżku z nogami podciągniętymi pod brodę , a mój wzrok wziąż pada na drzwi przez które chwile wcześniej wyszedł.Nadal nie mogę uwierzyć że tak po prostu mnie zostawił... . Kiedy pojawił się problem to on z...