Maski

47 18 10
                                    

Chodząc na terapię, zrozumiałem, że

każdy z nas ma maskę, w której się trze.

Zakładamy je zawsze, jak wychodzimy z domu,

a czasem nawet po nim chodząc, nie mówiąc nikomu.

Ale najczęściej, kiedy gdzieś idziemy,

zakładamy taką maskę, w której się dobrze czujemy.

Jest to naprawdę ciekawe zjawisko.

Czemu nie zastanawiamy się nad tym? Przecież leży ono tak nisko.

Nisko, czego się pewnie zapytacie,

nisko moralnych potrzeb, które wszyscy macie.

Bo w sumie przybieranie maski jest trochę kłamaniem,

co byś ty na to powiedział, mój drogi Leśmianie?

A w ogóle ja tak mówię o tych maskach,

a sam mam ich bardzo wiele na swoich pasach.

Pewnie dlatego o tych maskach tak pomyślałem,

bo na terapii Emila Nolde spotkałem.

On mi powiedział o zakładaniu masek przez ludzi.

Jednak terapia w człowieku coś specyficznego budzi.

Terapia Umarłego PoetyWhere stories live. Discover now