ROZDZIAŁ 20

1K 27 14
                                    

Ubrałam swoją sukienkę, i uczesałam swoje włosy. Zrobiłam sobie makijaż i ubrałam szpilki. Wzięłam torebkę i zeszłam na dół.

Po drodze spotkałam Camile, miała na sobie, piękną czerwoną długą sukienkę. Posłałam jej uśmiech.

-Wyglądasz pienię. - powiedziałam.

-Dziękuję ty też. - objęła mnie ramionami.

Weszliśmy do salonu, większość osób już było gotowe. Mój wzrok szukał Dylana nie mogłam go dostrzec.

Dostrzegłam go, siedział na fotelu na tarasie. Podeszłam do niego. Dotknęłam  jego ramię a brunet od razu na mnie spojrzał.

-Pięknie wyglądasz. - położył swoją dużą dłoń na mojej taili, i przyciągnął mnie do siebie. - bardzo pięknie.

-Dziękuję ty też. - ucałowałam go w usta. -stresujesz się?

Nie odpowiedział między nami była cisza. Nic nie odpowiadał więc chciałam pójść do reszty, gdy chciałam się ruszyć jego dłoń mocniej się na mnie zacisnęła.

-Nie. - pierw już zapomniałam o co się pytałam przed chwilą ale od razu się skapnęłam. Przybliżyłam się do niego. - Aurora chcę powiedzieć, że będę przy tobie zawsze. obiecuje.- Złączył nasze usta.

-Gotowi?-przerwał nam głoś mojego brata. Odwróciłam się w jego stronę, stał oparty o ramę drzwi tarasowych.- Musimy się zbierać.- posłał nam uśmiech

Ruszyliśmy w stronę auta. Wychodziliśmy wszyscy razem z domu, ale osobno jedziemy.

-Jedziesz ze mną kochanie nie?-zapytał a ja wpadłam na pomysł. 

-A mogę prowadzić?- uśmiechnęłam się zadziorczo. Może nie mam prawa jazdy, ale chyba bym nas nie zabiła nie. A po drugie wiem jak się jeździ. Szłam kiedyś na testy ale oblałam.

-Rora nie warto próbowałem kiedyś i...- Zaczął mówić Luca ale szybko mu przerwano.

-Okej.- Powiedział Dylan i rzucił mi kluczyki.

-Czy ty jej właśnie pozwoliłeś prowadzić swoje auto Dylan?- Zapytał mój brat.- Stary ona jeździć nie umie.

-Słuchaj chcę z nią przeżyć resztę życia wiec prędzej czy później Aurora sama weźmie mi kluczyki.-Uśmiechnął się i wsiadł na miejsce pasażera. 

W tym momencie ręce zaczęły mi się pocić. Spojrzałam na brata on wydawał się rozbawiony tą sytuacją. Wsiadłam do auta i odpaliłam silnik, zmieniłam biegi i wyjechałam z terenu naszego domu.

Dojechaliśmy cali i zdrowi. Przez te kilka minut zdążyłam na robić w gacie. Zdecydowanie  po szkole idę robić znów prawko. Wysiedliśmy z auta, o dziwo byliśmy pierwsi. Gdy reszta się zjawiła, skierowaliśmy się do środka. Za kilka minut miało się odbyć przemowa Dylana ale też jego podpis jak i nasz.

Chłopak będzie rządził teraz wszystkimi grupkami, które są w organizacji. Zasiedliśmy na swoich wyznaczonych miejscach a Dylan zaczął swoją umowę. Stresowałam się, nie tym, że musze coś podpisać ale o mojego chłopaka. A co jeśli on nie da rady? 

Dylan skończył swoją przemowę i dostał jakiś papierek do podpisania. Gdy to zrobił my wstaliśmy i zrobiliśmy to samo. 

Pocałowałam chłopaka w usta odwzajemnił to. No i teraz jestem dziewczyną szefa mafii. Poszliśmy usiąść razem ze znajomymi do przeznaczonego dla nas miejsca. 

-No i proszę kogo my tu widzimy?- Odezwał się męski głos. Spojrzałam w tamtą stronę. Issac i Charlie stali z uśmiechami na twarzy. Przywitaliśmy się z nimi a następnie dosiedli się do nas. Każdy z nas wziął kieliszki z szampanem, które kelnerzy nam przynieśli. Siedziałam obok Dylana, podał mi a następnie się odezwał.

-To co kurwa.- zaczął.- za nas.-podniósł kieliszek, jak wszyscy inni i wypiliśmy zawartość.

~**~

Robiłam sobie herbatę, stałam w kuchni i patrzałam na innych. Nathan razem z Olivią i Nikollasem grali w twistera. Camila się z nich śmiała, Luca rozmawiał z Issakiem, A bracia Dylana z Charlim. Normalnie szczęśliwy wesoły dom. Gdy woda się zagotowała chciałam się odwrócić ale ujrzałam Dylana. No i już tego nie zrobiłam. Posłałam mu uśmiech a on za pleców wyciągnął bukiet czerwonych róż.

-To dla ciebie kochanie.- Powiedział wyciągając kwiaty w moją stronę.

-Dla mnie? Boże dziękuję.- Przyjęłam kwiaty i pocałowałam mu usta. -Kocham cię.

Oddał pocałunek ale nie odpowiedział. Zdziwiło mnie to ale nie wnikałam może nie usłyszał. Wzięłam wazon i nalałam do niego wody następnie wsadziłam tam kwiaty. 

_____________________

Minął miesiąc od tamtego wydarzenia, siedzieliśmy wszyscy razem w salonie. Niedługo miał być maj a nikt nie wiedział o moich planach.

-Wyjeżdżam.- Powiedział jedno słowo. każdy na mnie spojrzał.- Postanowiłam pojechać na pół roku do mamy.

-Jak to kurwa  wyjeżdżasz?- zapytała Olivia a w jej oczu dostrzegłam łzę. Podeszłam do niej i ją przytuliłam. 

-To tylko pół roku nic wielkiego wrócę przed wigilią.- Powiedziałam.

-Ale tam jest Gavin.- zaczął mój brat.- A jeśli on znów ci coś zrobi.

-Nathan spokojnie jestem już dorosła wtedy byłam dzieckiem.-Powiedziałam. Odezwałam się od dziewczyny i podeszłam do brata. - Jak coś będę dzwonić.

Rozmowa z przyjaciółmi na ten temat nie była łatwa, każdemu pojawiła się łza w oku. Teraz zostało mi tylko z Dylanem porozmawiać. Nie było go i to dobrze wole z nim na osobności pogadać.

Kiedy był u nas w domu zaprosiłam go do swojego pokoju. Chłopak usiadł a ja zaczęłam mu mówić. Pierw wyglądał jak bym żartowała ale moja mina taka nie była.

-Będę czekać na ciebie kochanie.- przyciągnął mnie do siebie, złączył nasze usta. 

~**~

MIESIĄC PÓŹNIEJ

Dziś wylatywałam do Nowego Yorku. Siedział u mnie Dylan, trudno mi jest go zostawić. 

-To co, wylatuję.- powiedziałam patrząc na chłopaka.

-Będę czekać na ciebie.- powiedział ale ja szybko dodałam.

-Nie Dylan.- jego oczy stały się większe, wzięłam powietrze i dokończyłam.- Nie, zróbmy sobie przerwę, może znajdziesz inną, nie przestań się z kimś spotykać specjalnie dla mnie. 

-Czyli z nami koniec?- zapytał a mi łza spłynęła z policzka. kiwnęłam głową, że ,,Tak". 

 Pożegnałam się z wszystkimi, brat zawiózł mnie na lotnisko. Chciałam chyba zostać ale musiałam odpocząć fizycznie jak i psychicznie. 

To co przerwa? Na pewno wrócę. Nie ma opcji bym została tam, dużej a może jest? Będę leciała kilka godzin więc się prześpię. 

Będę tęsknić za nimi. Bardzo tęsknić.

____________

KOLEJNY ROZDZIAŁ ZA NAMI. 

TEN ROZDZIAŁ JEST KRÓTKI BARDZO KRÓTKI. NAJKRÓTSZY Z WSZYSKICH BO MA TYLKO PONAD 900 SŁÓW.

W NASTĘPNYCH ROZDZIAŁACH BĘDĄ TROCHĘ PRZESKOKI, BĘDĄ KRÓTKIE FRAGMĘTY.

ZACHĘCAM DO KLIKNIĘCIA GWIAZDKI. 

BUZIACZKI 😘😘😘





I love only youWhere stories live. Discover now