ROZDZIAŁ 15

992 32 0
                                    

Siedziałam w klasie, cały czas miałam w głowie naszą ostatnią noc. Było cudownie, byłam tak zamyślona, że nie usłyszałam za pierwszym razem jak dyrektor mnie prosi do gabinetu.

Poszłam za nim, weszliśmy do pomieszczenia i usiadłam na fotelu a Dyrektor zrobił to samo po drugiej stronie biurka.

-Auroro. - zaczął. - Słyszałem o tym co się wydarzyło.

Strasznie nie chciałam o tym wspominać, wszystko mi się przypomniało. Nigdy nie myślałam, że taka sytuacja będzie miała jeszcze jakieś miejsce. Kiedyś taka sytuacja miała już miejsce, nikt o niej nie wie, ani mama ani mój brat. Miałam dwanaście lat tylko.

-Rozbieraj się. - powiedział. - szybko.

Zdjęłam swoją fioletową bluzkę z długim rękawem. Po moim policzku spłynęła łza.

-klękaj. - wypowiedział a następnie złapał mnie za głowę.

-Pro.. Proszę ja nie chce - wyjęczałam.

On się mnie nie posłuchał. Rozpiął swój pasek i rozporek od spodni wyciągając przy tym swojego członka. Złapał mnie za tył głowy i kazał otworzyć mi usta. Zrobiłam to nie chętnie a facet włożył swojego kutasa do mojej buzi. Dławiłam się nim, nie mogłam oddychać.

-Grzeczna suka. - powiedział mocniej wpychając penisa. Wyciągnął go z moich ust i kazał oprzeć się o biurko tyłem. - jak ktoś się dowie, to pożałujesz rozumiesz?

Od razu kiwnęłam i poczułam mocny ból, Gavin włożył swojego członka we mnie, poruszał się szybko i boleśnie, ja nie chciałam tego, zazwyczaj działo się to kiedy nie było mojej mamy i Nathana. Mąż mamy mnie tak po prostu wykorzystywał.

Kazał mi się ubrać i wyjść z jego sypialni. Zrobiłam to szybko i płacząc wbiegłam do pokoju. Poszłam się ubrać. Zamknęłam się na klucz by nikt nie wszedł. Szorowałam się mocno gąbką tak, że miałam czerwone ślady. Chciałam to z siebie zmyć.

Wyszłam z pod prysznica ubrałam piżamę i poszłam do pokoju. Leżałam pod kołdrą a pojedyncze łzy mi spływały mi po policzku. Ja nie chciałam. Ja naprawdę nie chciałam. Chciałam umrzeć. Nie chce się rano obudzić.

Dyrektor wybudził mnie z transu. Starłam łzę, która spłynęła mi po policzku.

-Profesor Harry zapłaci za to co zrobił, nic ci się nie stanie. - zapewnił kiwnęłam głowa, że rozumiem - niestety musimy zadzwonić do twoich rodziców.- I tego się bałam.

-Nie proszę. Niech pan nie dzwoni, mają dużo roboty sama im powiem. - skłamałam. Nie powiem im, - mogę już iść i naprawdę niech pan nie dzwoni. Proszę.

-dobrze nie zadzwonię. I możesz iść już. - powiedział na co wstałam i wyszłam.

Nie poszłam do klasy. Skręciłam do toalety damskiej. Stanęlam przy umywalce przed lustrem mi zaczęłam płakać. Upadłam na kolana.

Siedziałam tak długo, że na korytarzu zadzwonił dzwonek. Spojrzałam się w lustrze i przetarłam palcem pod oczami i wyszłam z łazienki. Poszłam po plecak, i nie chciałam już tu być. Wyszłam z szkoły, zobaczyłam że moi przyjaciele stali na dziedzińcu. Zauważyli mnie a Olivia mi pomachała. Odwzajemniłam ten gest ale do nich nie podeszłam. Zaczęli mnie wołać a ja tylko opuściłam głowę i poszłam w stronę domu.

~**~

Leżałam na łóżku. Słyszałam jak drzwi się otwierały ale ja się nie podniosłam. Materac za mną się ugiął i poczułam kogoś rękę na mojej. Odwróciłam głowę, Olivia siedziała a jej wzrok był zmartwiony.

I love only youजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें