Rozdział 43

14 2 0
                                    

- Tam pójdziemy, Seba? - zapytałam zestresowana i szczęśliwa równocześnie

- Tak. - powiedział z uśmiechem na ustach, widząc moją reakcję

- O jezu, dzięki Sebastian, sorry, Seba.

- Proszę bardzo.

- Wiesz co, Seba? Od małej dziewczynki marzyłam, aby pójść na koło widokowe.

- Czyli można powiedzieć, że spełniłem twoje jedno z marzeń?

- Tak!- zapiszczałam z ekscytacji, że nawet pocałowałam chłopaka w policzek. A on był znowu zszokowany moim całusem w policzek, zawsze to coś, prawda?

- Dobra to lecimy na tą świetną atrakcje. - powiedział i po chwili byliśmy ustawieni przy kasie do koła widokowego

Po prawie 10 minutach udało nam się dojść do kasy zapłacić i następnie wejść do koła widokowego.

- Kocham cię, Seba. - wypowiadając te słowa, oparłam swoją głowę na jego klatce piersiowej

- Ja ciebie też, Olivcia. - mówiąc to, pocałował mnie w czubek głowy

Przez kolejne 10 minut siedzieliśmy wtuleni w siebie, oglądając widoki na Los Angeles. Było pięknie i sympatycznie, siedząc w ciszy, w swojej obecności. Tak romantycznie, serio to będzie chyba moja randka marzeń. Ciekawe co mnie jeszcze czeka dzisiejszego popołudnia.

Parę minut po zejściu z koła widokowego.

- Dziękuję Seba.

- Nie ma za co.

- Pewnie znów mi nie powiesz gdzie teraz.

- Zdradzę ci, gdyż nie wiem co wybrać i potrzebuje twojej pomocy.

- Ooo, a w czym ci pomóc?

- W wyborze filmu.

- Czyli idziemy do kina. To dawaj tytuły.

- Okej, więc masz do wyboru "Piękna katastrofa" lub "Mała syrenka"?

-Oj Seba, ale ty zarąbiste filmy wymyśliłeś. Ciężko wybrać. Chciałabym na wszystko pójść.

- No sorki, ale musisz wybrać.

- Wiesz co, w tej sytuacji chyba pomoże losowanie. Weź wpisz "koło fortuny online" i tam wpisz te dwa filmy i zakręć. - tak jak powiedziałam, tak Sebastian zrobił

- Wylosował się film "Mała syrenka" - odrzekł brunet

- No i problem rozwiązany. A na którą ten film?

- Oba są na godzinę 16:00, więc idealnie przyjdziemy nawet zdążymy na reklamy i kupić popcorn lub chipsy. - stwierdził Seba

- A daleko jest te kino? - zapytałam, bo w sumie nie wiem gdzie co jest w tym mieście

- Trzy ulice dalej, więc 10/15 minut

- To nie tak źle. A która jest wogóle godzina?

- 15:42, a co?

- Jezu już ta godzina, kiedy to minęło przepraszam bardzo.

- Nie wiem, ale wiesz z taką super dziewczyną to czas leci dwa razy szybciej. - rzekł, mrugając do mnie jednym okiem

- Racja i z tak zajebistymi atrakcjami.

- Ohh..bez przesady. - powiedział lekko zawstydzony

- Ale taka prawda. Zrobiłeś randkę moich marzeń.

- No tak jak chciałaś, ale mogłaby być lepsza.

- Teraz ty nie przesadzaj. Randka i jej atrakcje dotychczas były zajebiste. Mówię poważnie, Seba.

High School Kiss [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now