✘15✘

80 12 72
                                    

 Rezerwacja prywatnego SPA w ostatniej chwili nie było czymś niemożliwym, gdy dysponowało się dużymi pieniędzmi i nosiło się nazwisko Granch

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Rezerwacja prywatnego SPA w ostatniej chwili nie było czymś niemożliwym, gdy dysponowało się dużymi pieniędzmi i nosiło się nazwisko Granch.

Carla pozbawiła rezerwacji kilka osób, wynajmując pomieszczenie na wyłączność. Na powitanie otrzymały z Leą nawet dwie butelki drogiego szampana, a cały stół został zastawiony różnymi owocami.

– To miejsce jest niesamowite! – krzyknęła Lea, z niedowierzaniem rozglądając się po ogromnym, przyciemnionym pomieszczeniu.

Zapalone świeczki nie dość, że dawały przyjemny, różany zapach to jeszcze umilały atmosferę.

Ogromne jacuzzi stało w kącie pomieszczenia, nieopodal sporej sauny. Po przeciwnej stronie ułożono ogromną, skórzaną kanapę, stół z owocami, szampanem oraz kieliszkami, a nawet czterema wiszącymi fotelami.

– W takim razie raz w miesiącu będziemy tu wpadały. – Carla podeszła z radosnym uśmiechem do stolika i sięgnęła po schłodzonego szampana, rozlewając go do dwóch kieliszków.

– Dlaczego są cztery kieliszki? – Lea wzięła swój kieliszek, zanurzając usta w cytrusowym szampanie.

Carla posłała jej tajemniczy uśmiech, opróżniając własny kieliszek za jednym razem.

– Wszystko w swoim czasie – odparła tajemniczo. – Wskakuj do jacuzzi i ciesz się ciszą, póki nie zaczniemy szaleć.

Lea nie potrafiła ukryć zawodu. Myślała, że ten wieczór spędzą wspólnie, tymczasem okazało się, iż miał do nich ktoś dołączyć.

Nie miały wspólnych znajomych. Każdy, kto obracał się w gronie Carli, traktował Leę jak chorobę, jakby biedą można było się w jakikolwiek sposób zarazić.

– Będziesz zadowolona! – obiecała Carla, dostrzegając minę przyjaciółki. – Przestań nadmiernie analizować i ciesz się chwilą. Wrzuć na luz!

Problem w tym, że Lea miała dar do zaprzątania sobie głowy myślami o rzeczach, które mogły się wydarzyć, a jednak wcale nie musiały. Nienawidziła też niespodzianek oraz niewiedzy.

Wygładziła wolną ręką granatowy strój jednoczęściowy, drugą zaś skierowała z kieliszkiem do ust, by go opróżnić.

Być może jak się odrobinę upije, łatwiej przyjdzie jej się rozluźnić.



– Dostaniemy pięć tysięcy euro na łebka za prywatny pokaz? – Hugo z ekscytacją wskoczył w strój policjanta. – W dodatku będziemy bawić się w prywatnym SPA. Z młodymi dupeczkami!

– Gadasz, jakby w Hasta Rojo przebywały same staruszki – Dario wywrócił oczami.

– Żadne młode dziewczyny nas nie wynajmują. No, chyba że na wieczorach panieńskich, ale doskonale wiesz, iż nie wiążę się to z dłuższą współpracą i na co dzień bzykamy dojrzałe, bogate kobiety, które są samotne i niezadowolone ze swojego życia.

Take A Chance  ✓Where stories live. Discover now