- Wybaczam ci. I możemy spróbować, jeszcze raz...
Odrazu zamknął mnie w swoich objęciach i nie wypuścił przez chyba pół godziny. Co było słodkie, a ja wcale nie zamierzałam opuścić jego ramion. Zbyt za nim Tęskniłam aby teraz poprostu go przytulić i pójść.
Około pół godziny później odsunęłam się od Brazylijczyka.
- mam pomysł - Powiedział i zaczął wyciągać komórkę. Spytałam go wzrokiem - zadzwonię do Rafaelli, siedź tutaj. Wypytam a przynajmniej się postaram, ciekawe czy powie prawdę swojemu braciszkowi. - Prychnął i Przewrócił oczami.
- Czekaj. Napisze jej że jednak nie powiedziałam ci nic - Kiwnął głową i poczekał z wybraniem numeru.
Do: Rafa 🙈❤️
Nic mu jednak nie Powiedziałam. Chce raz na zawsze zakończyć z nim kontakt, a w ten sposób nie zakończę.Od: Rafa 🙈❤️
Zrobisz jak chcesz :(Nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź. Więc wiedziałam że Rafaella jest w tej chwili aktywna, i Neymar może zadzwonić.
Neymar wybrał numer do swojej siostry i nacisnął zielona słuchawkę. Dał na głośno mówiący. Odsunęłam się troszkę aby Brazylijka nie zobaczyła mnie odrazu. Kiedy pojawiła się na ekranie telefonu moje serce zaczęło mocniej bić.
- cześć braciszku - uśmiechnęła się i wygodniej rozsiadła na kanapie o kolorze butelkowej zieleni.
- Cześć Rafaella. Wiesz coś może na temat bruny? W tej chwili jestem śmiertelnie poważny i chce abyś mnie nie okłamywała tylko powiedziała prawde - podziwiałam go za tą powagę.
- Neymar. Ja nic niewiem - Wściekła się - nie mam z Bruna kontaktu, może ten kontakt nadal by istniał jakbyś wytłumaczył nam o co do cholery ci Wtedy chodziło - Krzyknęła. Miałam ochotę parsknąć śmiechem ale się powstrzymałam.
- Rafa...
- nie Rafa - prychnela - Neymar, zostawiłeś ja po latach przyjaźni tak poprostu...
- chce wiedzieć wszystko co wiesz.
Po chwili kiedy ona krzyczała a my powstrzymywaliśmy się żeby nie wybuchnąć śmiechem, w końcu Neymar skierował na mnie swoją komórkę a ja w końcu mogłam wybuchnąć śmiechem.
Kiedy się uspokoiłam Spojrzałam na ekran telefonu gdzie nadal była Rafaella która wpatrywała się w naszą dwójkę z szokiem na twarzy. Nagle Pisneła podekscytowana i zaczęła machać telefonem co sprawiło że wybuchnęłam śmiechem, ale nie sama. Neymar również.
- Pogodziliście się? - Krzyknęła a ja skinęłam głową. - Przepraszam braciszku że musiałam cię okłamywać. Ale zraniłeś brune więc musiałam być po jej stronie - Wzruszyła ramionami a on wywrócił oczami. - ale chciała bym w końcu wiedzieć dlaczego tak zrobiłeś - położyła się i spojrzała na swojego brata z uśmiechem.
- Bruna Marquzine powiedziała że Bru mnie okradła. Cholerna manipulantka powiedziała to tak pewnie że do cholery jej uwierzyłem. A nie powinienem, to ona mnie okradła. Powinienem był najpierw porozmawiać z Bruna - Uśmiechnął się w moją stronę i spojrzał spowrotem na ekran.
- od zawsze wiedziałam że to jakaś tępa idiotka - prychnela. Po kilku minutach zakończyła się rozmowa a my po raz kolejny wylądowaliśmy w swoich objęciach.
★★★★
Miłego!
YOU ARE READING
Velhos Amigos | Neymar jr
Teen FictionMyślała że zostawi swoje dotychczasowe życie w Brazyli, ale wraz z przeprowadzka do Francji. Neymar ma transfer do Paris Saint Germain.