nie było tematu

166 8 1
                                    

Przez cały dzień jedyne co robiłam to sprzątałam dom. Jest godzina dziewiętnasta, wiedziałam że Antonella nie popuści mi prezentacji Neymara. Makijaż jak i włosy zrobiłam rano bo miałam dosłownie dwie sprawy do załatwienia na mieście. Nie szykowałam się jakoś specjalnie, nałożyłam jasne szersze jeansy i do tego biały top z długim rękawem. Chyba nie myśleli że ubiorę ich koszulkę, w ogóle łaskę robie że na to idę więc niech znają moje dobre serce. Na nogi nałożyłam białe Air Force.

Od: Antonella 😻❤️
Czekamy :)

Speszyłam się lekko na tą wiadomość. Popsikałam się perfum i Wzięłam czarna torebkę zlatując na dół. Odrazu po wyjściu z mojego domu zauważyłam samochód Antonelli.

- hejka - powiedziałam odrazu jak wsiadłam do samochodu. Cmoknelam ja w policzek, odwróciłam się w stronę Thiago - piąteczka - zachichotał i zbił zemną piątkę.

- Jak się czujesz? - zapytała Antonella opuszczając moja posesję.

- Dobrze, dlaczego pytasz?

- wyglądasz na zmęczona.

- cały dzień sprzątałam, jeszcze rano byłam na mieście załatwić dwie sprawy. Ale wiesz, jestem świeżo po przeprowadzce i syf jeszcze mam - Zaśmiałam się.

- jak najbardziej rozumiem. Nie chciałabyś wiedzieć naszego domu jak my się przeprowadziliśmy - wystrzezyla oczy co raczej oznacza że było grubo. - dzisiaj oddaje thiago do mojej kuzynki a my idziemy na imprezkę - Spojrzałam na nią zamglonym wzrokiem - wiem że jesteś zmęczona ale uwierz że krzyki na stadionie cię pobudza. Bez obaw.

Po piętnastu minutach byliśmy już pod stadionem. Dopiero jak wyszłam z samochodu przestałam rozmawiać z Antonella, naprawdę się wyciągnęłam w rozmowę. Thiago zgrabnie wyskoczył z samochodu nie potrzebując nikogo pomocy. Jedyne co zrobiłam to zamknęłam za nim drzwi bo ewidentnie nie dawał rady. Posłał mi moją stronę uśmiech i okrążył samochód wlatując w ramiona swojej matki.

- a jak ja wejdę jak nie mam wejściówki? - Spojrzałam na nią uważanie. Spojrzała na mnie zażenowanym wzrokiem i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę do kogo to powiedziałam - nie było tematu - Machnęłam ręką.

Ochroniarz uśmiechnął się w naszą stronę. Zbił piątkę z małym i wpuścił nas do środka.

- idziemy już na sektor, oni przyjdą - machnęła ręką. Wzruszyłam ramionami i podążyłam za nią.

Po minucie byliśmy już na górze. Zauważyłam jedna brunetke w lokach i druga blondynkę w prostych włosach obie kierowały się w naszą stronę.

- Carol - blondynka jako pierwsza podała mi swoją dłoń.

- Bruna - uśmiechnęłam się.

- Jessica, co tutaj robisz? Jesteś czyjąś dzie...

- nie nie - odpowiedziałam odrazu. - jestem przyjaciółka Messich - zaśmiałam się a dziewczyny otworzyły lekko usta uśmiechając się.

Gdy Jessica chciała coś powiedzieć jakaś brunetka specjalnie ja Szturchnela.

- uważaj jak chodzisz wytapetowany plastiku. - Odwróciła się w jej stronę - a no tak przecież takie deski potrzebują operacji i makijaż bo inaczej każdy sie wystraszy.

★★★★
Miłego!

Velhos Amigos | Neymar jr Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin